Dzisiaj jest śr wrz 10, 2025 8:57 am


Forum ciąża

» Zdrowie Kobiety » Poród

Strefa czasowa UTC [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 137 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: śr sie 20, 2008 6:37 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt sie 19, 2008 12:09 am
Posty: 12
creeda Wiesz myślę, że jedyne co możemy zrobić to wychować nasze dzieci tak, by alkohol był dla nich jedynie dodatkiem, bez którego spokojnie można się obejść. Przeraża mnie skala przyzwolenia dla picia w naszym kraju. Tak jak wcześniej pisałyście, to wręcz nienormalne aby nie pić. Wszystko kojarzy się z alkoholem. Wesela- do upadłego, Sylwester- w trupa, alkohol jest reklamowany wszędzie - "Lech będzie się działo", "Żubr stawia się czasem", "Gdyby Carlsberg organizował wesela" itd. Wpaja się bardzo młodym ludziom, że inaczej wręcz nie można, że na tym polega dorosłość prawda? Tworzy się związek myślowy alkohol=zabawa. Ktos na tym robi nieludzkie pieniądze. Zawsze zastanawiam się, jak się może czuć taki np. członek AA kiedy stara się wyjść z nałogu - włącza TV - reklama piwa, jedzie autobusem - reklama wina otwiera gazetę - jedno lub drugie. I jak tu zachować trzeźwość. A jeszcze kumple : No co ty? Nie pijesz? Jak to nie pijesz?
Zauważyłyście że pić piwo jest łatwiej? Bo bierzesz kufel i sączysz. Możesz wypić jedno. Z wódką tak się nie da. Nalewają i pilnują żeby wszyscy wypili. Nie wiem czemu ale to śmieszne jak się ci faceci boją siebie nawzajem. Każdy wtedy pilnuje innych. Wypili, nalewają i znowu pilnują. Żeby nie pić trzeba mieć charakter. Zawsze czuję podziw do takich facetów, którzy potrafią bez kłamstw i wykrętów powiedzieć "Nie piję". Mój poprzedni taki był. Nie było mowy, żeby go ktoś zmusił. Z resztą ja też taka jestem - koleżanki ze studiów zawsze się dziwiły, nie mogły tego zrozumieć. Jedna przysięgła,że nim minie 6 rok to mnie upije. Nigdy jej się to nie udało :)

_________________
Obrazek Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 

 Tytuł:
Post: śr sie 20, 2008 8:56 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw lut 21, 2008 4:41 pm
Posty: 958
Lokalizacja: Ełk
Ale ciezko jest wychować dziecko w myśl takiej zasady kiedy ma ono ojca który myśli trochę inaczej. W ogóle mój R. wyniósł z domu powiedzienia: "on to robi po chłopsku" (czyli gorzej i niedbale), "zachowuje się jak chłop", "on jest chłop to mu wolno", bo Jego Matka pochodzi z rodziny gdzie oprócz niej i matki byli sami faceci. Dużo. No i na wsi. I z alkoholem tez myślał że mu sie upiecze chyba "bo on jest facet, a facet czasem wypić musi". A ja jestem zdania że nie musi, a wręcz nie powinien jak ma rodzinę i dziecko, nawet "czasem". Oczywiście mówię o upijaniu sie w trupa. To jest niepoważne i niepotrzebne. I będę zajmować takie stanowisko tak uparcie jak Kaczyński w Tbilisi poważnie się zbłaźnił. I nikt mnie nie przekona że mu się należy bo jest facetem. I w ogóle to się tylko zdenerwowałam znowu.. :x
Ogólnie to jestem bardzo uparta jeśli o to chodzi i nie wierze że kiedyś nadejdzie taka chwila, kiedy R. przyjdzie pijany do domu po słowach "Wrócę za 2 godzinki, nie będę pił, OBIECUJE" , a ja na to machnę ręką, przymrużę oczy i pomyślę "to przecież facet, on może"...NIEDOCZEKANIE.

_________________
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: czw sie 21, 2008 8:22 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr paź 17, 2007 9:05 am
Posty: 344
creeda uważam tak samo. Kto to wogóle wymyślił że jak chłop to musi wypić? ba... powinien od czasu do czasu zalać się w trupa żeby pokazać że jest prawdziwym mężczyzną.
Mój T. pomimo wad to takich numerów na szczęście nie wykręca.

_________________
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: czw sie 21, 2008 9:43 am 
ZAKAZ HANDLU
ZAKAZ HANDLU

Rejestracja: pn wrz 04, 2006 2:05 pm
Posty: 3514
Nemezis3: fajnie to napisałaś, że alkohol=zabawa. Moim zdaniem to trafne spostrzeżnie. Tutaj z postów forumowiczek jest jeszcze jedno skojarzenie, że "pije się ze szczęścia" /np. po urodzeniu dziecka/... Ze szczęścia można tańczyć, śpiewać, podskawiwać, śmiać się w głos rozdawac kwiaty na ulicy itd (popatrzcie na dzieci)... Mało kto to robi, ale pić ze szczęścia - to juz całkiem popularne... Smutne to jest, szczególnie w kontekście takich wypowiedzi jak Creedy na przykład :cry:


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: czw sie 21, 2008 10:09 am 

Rejestracja: śr lip 16, 2008 4:04 pm
Posty: 567
Lokalizacja: Torun
ja pamietam sprzed ponad dwoch lat pepkowe kiedy moja siostra urodzila!! szwagier zaprosil nas do klubu i opijalismy nowego czlonka rodziny, byli wszyscy z najblizszej rodziny, rodzenstwo, dziadkowie i znajomi siostry i szwagra,
siostra urodzila o 14, o 18 poszlismy zobaczyc przez szybe dzidziusia a o 20 juz siedzielismy za stolem i opijalismy :D
ciagle ktos dzownil do mojej siostry, na szczescie po porodzie czula sie swietnie i chetnie z nami zartowala ze tez by chciala byc w lokalu a nie w szpitalu

To jest taka tradycja, kazdy wyprawia pepkowe, nie ma w tym nic zlego
mozna sie napic a nastepnego dnia trzeba sie podnies i pieknie wysprzatac mieszkanie zanim zonka z dzieckiem przyjedzie
Nie wyobrazam sobie tygodniowego swietowania

_________________
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: czw sie 21, 2008 12:42 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt sie 19, 2008 12:09 am
Posty: 12
Cytuj:
ze tez by chciala byc w lokalu a nie w szpitalu
To trafne spostrzeżenie. Wszyscy bawią się, a ty leżysz sama z wyjącym noworodem, którego trzeba co godzinę przewijać. A przecież wystarczy zaczekać parę dni i cała najbliższa rodzina może już się cieszyć razem, prawda?
Od razu wyłącza się biedną kobietę ze społeczeństwa. My mamy święto a ona niech sobie tam leży jak jej się zachciało dziecka.
Nie wiem wydaje mi się, że nie zrozumie tego uczucia nikt, kto nie był w takim położeniu. Pamiętam opowieść koleżanki, która urodziła rok przede mną, jak to rano obudziła się w szpitalu i wyła, że męża jeszcze przy niej nie ma, a już przecież 6! Mąż zjawił się o 7.30 i dostał opieprz jak nigdy, gdzież to on się podziewał. Dziewczyna była po cesarce a jej druga połowa przez 5 dni siedziała od 7 do 21 przy łóżku - zajmował się synkiem, przewijał, pomagał żonie znosić ból pooperacyjny. Po prostu był.
Przy pierwszej ciąży zapisałam się też na forum i tam było kilka dziewczyn mieszkających za granicą. W części krajów przyjęte jest tak, że po porodzie pokój ma cała rodzina, znaczy mąż też - leżankę. I mężowie są z żonami i dziećmi te 3 dni razem dzień i noc i pomagają. Bardzo mi się coś takiego spodobało. U nas oczywiście też coś takiego wejdzie ale może za 20 lat.

_________________
Obrazek Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: czw sie 21, 2008 12:56 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt sie 19, 2008 12:09 am
Posty: 12
Poza tym wczoraj w nocy doszłam do takiego wniosku - tyle że o 1 czy 2 to już mi się nie chciało kompa włączać, że w ogóle kłótnie czy spory na ten temat nie mają sensu. Uważam, że skoro kobieta nie widzi nic w tym złego i zgadza się na "opijanie" to sprawy kompletnie nie ma prawda? Natomiast gorzej jest, gdy się nie zgadza i jasno to określa, a w zamian za trudy ciąży i porodu dostaje taką niespodziankę jak ja.
Myślę, że jedyne co możemy zrobić to wspierać się jako kobiety w tym, że nie ma czegoś takiego "bo to facet" "bo facet musi". Mam ogromną pracę u podstaw z moim Ł, dlatego iż został tak wychowany, że wystarczy powiedzieć "ale wszyscy tak robią" albo "tak się robi" i już. Ja wybrałam sobie trudniejsze życie - pod prąd. Nie mam masy "przyjaciół", którzy oczekują, że będę jak oni. Mam paru, za to wiem, że są względem mnie uczciwi, że czasem bywają boleśnie szczerzy, ale mogę na nich polegać. Mąż do 18 nie wypił ani kieliszka, po czym na 18stkę urżnął się w trupa i odtąd zawsze już tak było. Jak go poznałam pił 4-5 piw dziennie. Do dziś nie cierpi mojej przyjaciółki, bo ona jedna jako DDA potrafiła mu powiedzieć "według mnie masz problem z alkoholem". Pił, bo chciał mieć przyjaciół. "Przyjaciele" kochali go bo stawiał alkohol. Jak dowiedzieli się o naszych planach ślubu to szaleli, żeby nas skłócić. Odkąd nie chodzi po imprezach, "przyjaciele" zniknęli. Chociaż ze zdumieniem odkrywam, że i oni poznają fajne dziewczyny i przechodzą metamorfozę jak mój Ł. Ostatnio poszedł na urodziny do kumpla, gdzie zwykle wóda lała się strumieniami i.... wrócił zdziwiony! "Wiesz - mówi - nie było żadnego alkoholu! No ci co nie prowadzili wypili 1 piwo. Za to było jedzenie - kanapki i ciasto. I wiesz, ci faceci to oni się strasznie zmienili. Przyszli z dziewczynami, żonami i sobie posiedzieliśmy i pogadaliśmy i tyle". Czyli - my baby dużo możemy nie? :D

_________________
Obrazek Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: czw sie 21, 2008 10:09 pm 
.

Rejestracja: sob kwie 07, 2007 11:59 am
Posty: 9921
Można się napić na pępkowym,
Można się napić na chrzcinach
Można się napic na roczku,
Można się napić na komunii
Można się napić na weselu ....


Można i można ;) pewnie że można ;)

ale nie każdy pić lubi ....


a na prawdę można się bawić bardzo dobrze bez picia alkoholu, a świętować urodziny dziecka można na 1000 lepszych sposobów niż picie alkoholu.


Ale alkohol jest dla ludzi i oczywiście że można się napić za zdrowie narodzonego przed chwilą dziecka ...


:wink:


(ach taka refleksja mnie naszła - nie bierzcie tego dziewczyny do siebie ;) )

_________________
brak słów


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pt sie 22, 2008 10:21 pm 
1 żółta kartka

Rejestracja: pt sie 10, 2007 6:26 pm
Posty: 6539
Lokalizacja: Opole/Newmarket [UK]
ameneris masz calkowita racje...
kompletnie nie rozumiem jak mozna sie upijac na umor. po co? zeby miec rano kaca giganta? bez sensu.
zanim zaszlam w ciaze czasem poszlam na impreze, wypilam ze 3 kieliszki, ale jesli chcialam, bo jesli nie to pilam 1 czy tam 2 drinki na cala noc. w ciazy jak jeszcze o niej nie wiedzialam poszlam z moim na urodziny jego kumpla i wypilam smirnoffa icea tj probowalam, bo minute potem w te pedy do kibla i wszytsko zwrocilam :oops: to juz wiedzialam :P: w ciazy wypilam czaem pare lykow piwa i to wszytsko. teraz karmie, ale czasem wypija kieliszek czy dwa wina raz na tydzien, dwa. i to wsyztsko. alkohol nie przyslania mi zycia jak u niektorych, ktorzy nie mgoa wuierzyc, ze od 2 lat nie bylam na imprezie czy nie upijalam sie na umor, dla nich to nie do pomyslenia, a dla mnie? jestem w szoku, ze co po niektorzy nie potrafia sie dobrze bawic bez picia na umor.
rozpisalam sie. o :roll:

_________________
ObrazekObrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: sob sie 23, 2008 8:08 am 

Rejestracja: śr cze 18, 2008 9:26 pm
Posty: 29
a moje zdanie jest takie, że jeśli mój maż będzie chciał napić się z najbliższą rodziną za zdrowie naszej córeczki to ja nie mam nic przeciwko tak jak już dziewczyny pisały to nie chodzi o to by się upić ale wypić za zdrówko :) nie bede miała do niego żadnych pretensji ponieważ znam go na tyle i wiem, że jest odpowiedzialny i że nie wybierze chlania z kumplami tylko oczywiście będzie wolał być ze mną jak najwięcej czasu w szpitalu :)

zresztą jak mogę zabronić mężowi wypić za zdrówko córci jak sama zostawiłam wódkę weselną na rocznice ślubu, pępkowe i chrzciny :)
Pozdrawiam ;)

_________________
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: sob sie 23, 2008 9:53 am 
1 żółta kartka

Rejestracja: pt sie 10, 2007 6:26 pm
Posty: 6539
Lokalizacja: Opole/Newmarket [UK]
ainuzi tez bylam pewna mojego.l mial rano do szpitala do nas przyjechac. i co? pil 3 dni. po czym ze szpitala odebral nas znajomy bo moj byl w takim stanie ze ledwo co sie na nogach trzymal.
wiec nie pisz ze go znasz, bo mozesz abrdzo altwo sie przejechac ;)

_________________
ObrazekObrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: sob sie 23, 2008 10:24 am 

Rejestracja: śr cze 18, 2008 9:26 pm
Posty: 29
ivette przed slubem z moim męzem byłam 9 lat a po ślubie już prawie rok znamy się już na tyle, że potrafimy przewidzieć swoje zachowania w każdej sytuacji :) jeśli Twoj mąż się tak zachował to nie wrzucaj wszystkich do jednego worka, że każdy inny tez tak postąpi :/
ja poprostu mu ufam i wierze, że mnie tak nie wyrobi :)

wiele moich kuzynek oraz koleżanek rodziło i powiem szczerze, że jeszcze nie zdarzyło się, żeby którejkolwiek mąż wybrał upijanie się z kumplami niż przyjazd do żony i dzidziusia do szpitala dla mnie to jest świństwo i tyle :/

_________________
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: sob sie 23, 2008 11:20 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt sie 19, 2008 12:09 am
Posty: 12
ainuzi83 Naprawdę z całego serca życzę Ci żebyś się nie zawiodła jak ja czy ivette. Taki zawód jest czymś nie do naprawienia :cry: Choć skoro Twój zamierza z najbliższą rodziną, to może faktycznie jeszcze rodzinka dopilnuje :wink: Oczywiście jeśli Ty nie masz nic przeciwko a sprawa jest ustalona to ok. Ja uważam, że tak właśnie powinno być - coś ustalić co obojgu odpowiada i tego się trzymać. Jak widzisz po moim przykładzie mój nawet nie wybrał do tego rodziny czy kumpli. Wóda i obcy mu robotnicy zamiast pierwszego dnia z Julcią. To boli bardziej niż policzek. :cry:

_________________
Obrazek Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: sob sie 23, 2008 12:23 pm 
1 żółta kartka

Rejestracja: pt sie 10, 2007 6:26 pm
Posty: 6539
Lokalizacja: Opole/Newmarket [UK]
ainuzi[/i] to nie moj maz :P:
<jeszcze>

_________________
ObrazekObrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: sob sie 23, 2008 12:45 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt sie 19, 2008 12:09 am
Posty: 12
eeeeeeeeeeeee :oops: no dobra, tata dziecka :D

_________________
Obrazek Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: ndz sie 24, 2008 2:11 pm 

Rejestracja: śr lut 13, 2008 5:55 pm
Posty: 236
Tak czytam posty z utworzonego przeze mnie tematu i bardzo dziwnie się czuję. Zupełnie nie przypuszczałam, że rozmowa pójdzie w tak poważnym kierunku. Niestety zebrały się tu opinie dwóch kategorii kobiet, które się nie zrozumieją, ale wydaje mi się, ze nie zrozumieją się pozornie z jednej strony. Otóż chodzi mi o to, że jedna grupa kobiet to te, które rzeczywiście miały/mają w swoim życiu tragiczne przeżycia zwiazane z alkoholem i ten alkohol traktują zrozumiale, że nie chcą mieć z nim zupełnie nic do czynienia. Sądzę, ze to KAZDA z nas rozumie. Druga grupa kobiet to ta, która - zakładam - nie miała złych przeżyć związanych z aloholem wpływających na ich życie, na wychowanie, itp. To te, które mają szczęście nie poznać osobiście tej złej strony alkoholu, znają umiar i faktycznie znajdują się w otoczeniu ludzi, w kórym alkohol jest jedynie okazjonalnym, nieszkodliwym dodatkiem do życia (ja chyba do takich należę i parę kobiet w tym temacie też takich zauważyłam).

My, z tej drugiej grupy rozumiemy (staramy się) stronę pierwszej, ponieważ żaden normalny człowiek nie jest odporny na krzywdę innego, tyle ze równocześnie rozumiemy też tą inną kwestię, której kobiety po przejściach nigdy nie zaakceptują i to NATURALNIE też jest logiczne.

Pozdrawiam

_________________
Obrazek

Jest już mój synuś na świecie!

Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: ndz sie 24, 2008 6:19 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr paź 17, 2007 9:05 am
Posty: 344
Lomeczka dobrze to ujęłaś ale według mnie jest tu jeszcze jedna grupa kobiet do której i ja należę. Są to dziewczyny które uważają że opijanie dziecka i imprezowanie jest nie fair w stosunku do biednej, wymęczonej porodem kobiety która leży w szpitalu. e-milka napisała że jej szwagier zaprosił wszystkich do knajpy, myślę że jej siostrze było przykro, gdyż sama stwierdziła że chciałaby tam być z nimi.

Nie mam żadnych przykrych przeżyć związanych z alkoholem i nie jestem zwolenniczką abstynencji, ale uważam że tą radość jaką są narodziny dziecka trzeba przeżyć wspólnie we dwoje a nie np. opić to z kumplami. Godziny po porodzie to były najpiękniejsze chwile mojego życia i nie wyobrażam sobie żeby mój facet miał lecieć pędem ze szpitala by pochwalić się koleżkom i to oblać. Bardzo współczuje tym z was którym faceci popsuli ten piękny czas bo musieli czym prędzej się "zalać" z tej okazji. Takie coś wg mnie jest niedopuszczalne :!:
Pozdrawiam

_________________
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: ndz sie 24, 2008 6:34 pm 
.

Rejestracja: sob kwie 07, 2007 11:59 am
Posty: 9921
Lomeczka a ja myślę że temat się świetnie rozwija ;)


bo co kobieta to ma swoje inne odczucia ;) :D :D :D


Pewnie że nie można pakować wszystkich facetów do jednego worka ;)
bo każdy jest inny ;)

_________________
brak słów


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: ndz sie 24, 2008 6:34 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw maja 08, 2008 12:31 pm
Posty: 83
Lokalizacja: LUBLIN
Ja tak czytam wsze wypowiedzi no i stwoerdzam że to kobiecie należałoby sie odreagowanie,bo to my przecież przez te kilka miesięcy nosiłyśmy pod serduszkiem maluszka i pewnie nie jedna miała stres o tego szkraba,a faceci to i tak nigdy nie poczują tego co my czujemy w ciąży, strach i niekiedy czarne myśli ;(
Ajeśli chodzi o świętowanie narodzin to dlaczego tak sie utarło że koniecznie alkohol,przecież można to w inny sposób oblać :)

Ale pewnie u mnie to będzie tak że tatuś obleje alkoholem synka, bo już mi zapowiedział :(

_________________
ObrazekObrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 

 Tytuł:
Post: pn sie 25, 2008 8:07 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt sie 19, 2008 12:09 am
Posty: 12
Kochane chcę się z wami podzielić dobrą nowiną. Wczoraj o 9:20 po 3h urodziłam zdrowego synka :-) Trafiłam idealnie na początek urlopu męża, więc żadnego opijania nie było. Chyba że wieczorem wypił sobie piwo :-) Cały dzień był ze mną w szpitalu a potem poszedł do kościoła po czym zajął się córką. Dziś był u mnie w umówionym czasie, załatwił co miał załatwić, przywiózł ciuchy o które prosiłam :-) Więc widzę ogromną różnicę w porównaniu do pierwszego dziecka. Razem ze mną urodziła dziewczyna i leżałyśmy na jednej sali. Jej mąż ma dostać urlop w następnym tygodniu, bo ona taki miała termin. Mimo to siedział przy niej wczoraj do późnej nocy a dziś zwolnił się z pracy ok 10 i przyleciał by pomagać. Więc jednak można inaczej.
Ja tym razem czuję się jak człowiek, równorzędna istota, partner i jestem szczęśliwa :D
Pozdrawiam was

_________________
Obrazek Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 137 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna

Forum ciąża

» Zdrowie Kobiety » Poród

Strefa czasowa UTC [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do:  
cron
Antykoncepcja - Bezpłodność - Planowanie ciąży - Objawy ciąży - Test ciążowy - Ciąża - Ciąża bliźniacza - Termin porodu - Objawy porodu - Poród - Laktacja - Niemowlę - Karmienie niemowląt - Macierzyństwo - Psychologia - Przepisy kulinarne - Uroda
Friends Pliki cookies forra