u mnie skurcze zaczely sie w piatek po poludniu, wody odzeszly mi w sobote wieczoem, a urodzilam w dziedziele o przed 12 AM...

jak bylam w ciazy i zastanawialam sie czy bede rodzic w dzien czy w nocy, to pewna polozna powiedziala mi : kiedy robione wtedy rodzone
no i u mnie sie sprawdzilo a u was???

no u mnie też się sprawdziło zresztą moja córa urodziła sie równo 9miesięcy od poczęcia
gdyby jeszcze trochę pomęczyła matkę to nawet w godzinę by trafiła

U mnie bole zaczely sie po 20,pekniecie wod plodowych ok.1 a urodzilam przez CC o 8.47

_________________

Ja od rana miałam bóle,a urodziłam o 21.30,ale na porodówkę trafiłam o 18.00.

I z tym "robieniem"i "rodzeniem"nawet się u mnie sprawdza

_________________
Kacper-03.05.2007
Patryk-23.09.2009

kiedy bylo robione to nie pamietam ale
1 corcia przyszla na swiat o 14.24 ( zaczelo sie 5 godz wczesniej)
2 corcia przyszla o 7.10 ( zaczelo sie 16 godz wczesniej)
a 3 corcia dopiero sie pojawi za jakies 5 tyg.

pozdro

Mój synuś urodził się o 16:40

_________________



http://www.garnek.pl/aileen

Około godz 22, zaczęły się pierwsze skurcze, o 6.30 rano odeszły mi wody, o 7 trafiłam na porodówkę a o 10.05 moja córeczka była już ze mną

_________________




viewtopic.php?t=57447

Ja miałam lekkie skurcze od 18.00. O 21.00 zaczęły sie okropne a o 23.55 już urodziłam.

_________________

U mnie skurcze zaczęły się o 4.30 nad ranem, a o 16.48 nasz synek był już z nami.

_________________

pierwszy skurcz poczulam w piatek o 8 rano a urodzilam w nocy o 1.25 juz w sobote

_________________

Mój poród trwał 20 godzin więc część porodu w nocy a samo rozwiązanie o godz. 15
Czop sluzowy odszedł wczesnym rankiem w piątek, koło 18 zaczęłam odczuwać regularne skurcze (o 22 byliśmy w szpitalu, ale wróciliśmy do domu)
Wody odeszły o 5 rano, w sobotę. O 7 znów byliśmy w szpitalu.
Koło 14 zaczęły się skurcze parte a o 15 nasz synek był w moich ramionach a mąż przecinał pępowinę.

_________________

Nie wiem czemu, ale byłam pewna, że zacznę rodzić w nocy. Rano zawsze wstawałam rozczarowana 2 stycznia o godz. 16 zaczęły się sączyć wody, po 17 zaczęłam odczuwać skurcze a 20.30 mój synek był już z nami

Mój mały urodził się o 2.50 w nocy a na porodówce byłam 10 godzin.Więc u mnie sprawdziło się,ze pierwsze dziecko urodziłam w nocy

_________________

Moja córcia urodziła się o 17:25 .

U mnie się to nie sprawdziło, ale może dlatego że ja miałam poród wywoływany. Oxy podali mi o 13:15, a urodziłam o 20:45.

_________________

Urodziłam o 17-oxycotynę podano przed 9 rano i do 17 jakoś zleciało

_________________

ja urodzilam coreczke o 18:55

na porodowce bylam od godz ok 10, porod wywolywany, skurcze 5h 15 minut a 3 czesc 40 minut spieszylam sie przed koncem zmiany

_________________

w moim przypadku to zaczely sie skorcze o 9 rano w poniedzialek.Nawet nie byly takie mocne A urodzilam dwie minuty po dwunastej w poludnie
Mam nadzieje ze nastepny porod tez bedzie taki ekspresowy

_________________

Tak sobie czytam o porodach wywoływanych... Mi Oxy podali o 9.05 a 11.40 Tomasz był na świecie a Małgosią szło troszkę dłużej bo o 8.30 Oksytocynke a córa pojawiła się o 13.05
No i jak będe rodzic następne to chyba tez z "dopalaczem"

_________________
Asia