Dzisiaj jest śr wrz 10, 2025 11:23 am


Forum ciąża

» Zdrowie Kobiety » Poród

Strefa czasowa UTC [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 67 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: ndz sie 03, 2008 9:02 am 

Rejestracja: pn lut 25, 2008 7:23 pm
Posty: 55
mam takie pytanie jak szyjka jest jeszcze dluga to daleko do porodu dodam ze jestem w 38 tygodniu


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 

 Tytuł:
Post: wt sie 05, 2008 6:09 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: sob paź 27, 2007 5:40 pm
Posty: 143
Lokalizacja: Katowice
hmmm a mnie zaczal pobolewac brzuch wczoraj wieczorem...tak troche w podbrzuszu troche w krzyzu..no ale nie bardzo wiec polozylam sie spac... dzis rano sie ubudzilam o 6 sama bez budzika..nigdy tak wczesnie sama nie wstaje. jak sobie troche polezalam to sie zorientowalam ze znowu mnie boli no i teraz to ja juz nic nie wiem.. bol jest hm taki jak na okres nie za mocny no i sprobowalam go jakos zmierzyc czy to sa regularne skurcze ale boli na tyle slabo ze nie jestem w stanie precyzyjnie okreslic ile trwaja skurcze(jesli to sa w ogole skurcze) i co ile je mam...przez moment wyszlo mi ze sa nawet co 3 min.. :shock: teraz ostatni trwal tak kolo 20 s i byl jakies 6 min temu i sie jeszcze nic nie dzieje... no ale jakos nie moge sie przekonac czy to TO bo ten bol jest poprostu w miare lekki i do zniesienia a podobno porod tak boli.. nie chce jechac do szpitala i wyjsc na idiotke :?

_________________
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: wt sie 05, 2008 9:54 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw gru 13, 2007 1:26 pm
Posty: 1045
Lokalizacja: rzeszów
madalena a nie masz możliwości skoczyć gdzieś do przychodni na ktg?
nawet do prywatnego to kosztuje ok 25 zł także nie jest to majątek a będziesz spokojniejsza.
ja mam zapasowe za free ze szkoły rodzenia i jak mnie coś dopadnie to tak pójdę właśnie sprawdzić.

u mnie jakieś 2 tygodnie temu nie było różowo, dostałam skurczy ale totalnie nieregularnych plus mocny ból jak na okres a ja mam cholernie bolące okresy, szczególnie boli mnie krzyż. także myślę, że nie przegapię tych prawdziwych - niestety ;)
w każdym razie od tamtego czasu cisza jak makiem zasiał, jedynie bolą mnie pachwiny i góra brzucha bo mała mnie mocno tam wypycha.

_________________
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: wt sie 05, 2008 8:16 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: sob cze 07, 2008 7:30 pm
Posty: 10
Lokalizacja: Konin
Przywitam sie na wstepie bo jestem tu nowa !
Widze ze temat na czasie , ja mam termin na za 4dni ale jakos nie wierze ze maly przyjdzie na czas- w terminie.
1.08 bylam u gina i powiedzial ze szyjka na 0.5mm ale zero rozwarcia i do tego szyjka srednio miekka , troche mnie to zmartwilo...z objawow no coz czasami mnie brzuch pobolewa jak na okres ( 2 dni pozniej nic) i miewam dni(jak dzis) ze boli mnie masakrycznie szyjka macicy ,w srodku tam.
Jestem juz totalnie zmeczona - spaceruje ruszam sie , bedzie mi ciezko jak bede musiala malca jescze z dwa tyg . ponosic i te upaly...ufff .
Koncowka jest najgorsza i to prawda.
Juz bym chciala urodzic i wiedziec ze mam zdrowe cudne dziecko.


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: śr sie 06, 2008 3:35 pm 

Rejestracja: śr lip 25, 2007 6:13 pm
Posty: 315
Coś wiem na temat zmęczenia. Ja od kilku dni mam skurcze po parę godzin co 5 minut i bola jak cholera i rozwarcie tez mam na 2-3cm a jednak to nie poród. Zmeczona juz jestem bo po takich kilku godzinach padam a głodna jestem taka ze hej. Maly na początku nie napierał na szyjke ale teraz juz mnie bardziej ciagnie do dołu jednak musze jeszcze troszke go przytrzymac:). Tylko jak rozpoznac wlasciwy porod skoro jak sie ma takie skurcze jak ja mam to juz jada dziewczyny na porodówkę..i wszedzie jest napisane ze to te wlasciwe porodowe bo sa regularne, bolesne i krotkie przerwy miedzy nimi. Po prostu ksiazkowo a jednak po 5-6 godz. przechodza..


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: śr sie 06, 2008 6:42 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: sob cze 07, 2008 7:30 pm
Posty: 10
Lokalizacja: Konin
anna ty to masz fajnie 36 tydzien i masz jakies skurcze a u mnie sielanka:( ,a tak sobie wymarzylam date 08.08.08 i dupa..nie sadze ze malemu sie nagle odwroci i rozwarcie masz a ja nic. Ech szkoda gadac ,czlowiek przy tej koncowce taki zniecierpliwiony ze szok - no ale dzidziol wie najlepiej kiedy i jak- mam nadzieje ze nie przechodze za duzo. W piatek mam wizyte (dzien przed wyznaczonym terminem) wiec zobaczymy co tam sie dzieje ,oby do przodu !


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pt sie 08, 2008 2:42 pm 

Rejestracja: czw lis 15, 2007 7:09 am
Posty: 263
Lokalizacja: anglia
tego nie da sie przeoczyc ,to calkiem odmienny stan.mnie sporadycznie tylko dopadaly skurcze przepowiadajace,ale jak nadeszy te prawdziwe to wiedzialm ,ze to to.najpierw lekkie pobolewanie w dole brzuszka jak przy okresie,a pozniej (bymnajmniej w moim przypadku straszne bolew odcinku ledzwiowym-uczucie jakby ktos mnie siekiera w pol rabal)skurcze mialam dosc nie regularne,ale bardzo intensywne....
teraz juz wiem TO SIE CZUJE...tylko latwo powiedziec komus kto juz przez to przechodzil

_________________
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: ndz sie 10, 2008 7:29 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn kwie 07, 2008 7:57 pm
Posty: 370
Lokalizacja: o/Koszalin
Będąc 2 dniu po terminie - 08.08.08 fajna data była - zaczynam się już denerwować. Lekarz na badaniu tez nic nie widział - żadnych oznak porodu.
Tylko to kłucie na dole ale to raczej nie są skurcze. Podejrzewam że to dzidziuś szaleje.
Czekam nadal cierpliwie.
Jakieś dobre metody na przyśpieszenie? Przytulanie do męża podobno wskazane :oops: :roll: :roll: :roll:

_________________
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: ndz sie 10, 2008 8:39 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw gru 13, 2007 1:26 pm
Posty: 1045
Lokalizacja: rzeszów
harlla pisze:
Czekam nadal cierpliwie.
Jakieś dobre metody na przyśpieszenie? Przytulanie do męża podobno wskazane :oops: :roll: :roll: :roll:

ponoć, próbowałam i nic ;)
herbatę z liści malin też piję, no ale ona dobra też i na oczyszczenie organizmu więc mogę pić.

_________________
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: ndz sie 10, 2008 9:40 am 
#

Rejestracja: ndz kwie 06, 2008 7:07 am
Posty: 174
Lokalizacja: Gdynia
dziewczyny, a spacery ?? ja na 2tyg przed terminem robilam codziennie spore wycieczki , kilkugodzinne spacery po plazy, wspinanie sie na wieze widokowe no i po 5 dniach urodzilam w expresowym tempie, bez bolu, bez wiekszych skurczy. Chociaz nie mam pewnosci czy to faktycznie pomoglo czy poprostu mojej Amelce tak sie spieszylo na swiat.


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: ndz sie 10, 2008 4:45 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn kwie 07, 2008 7:57 pm
Posty: 370
Lokalizacja: o/Koszalin
No ja należę do osób aktywnych. A więc ruch mam cały czas.
Przytulanie też jest dla mnie mało skuteczne. Pozostaje czekać cierpliwie :roll:

_________________
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: ndz sie 10, 2008 8:21 pm 
#

Rejestracja: ndz kwie 06, 2008 7:07 am
Posty: 174
Lokalizacja: Gdynia
doczekasz sie, spokojnie ;)


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: śr sie 20, 2008 1:56 pm 

Rejestracja: wt lis 06, 2007 2:24 pm
Posty: 38
Lokalizacja: Anglia
Dziewczyny, poradzcie mi. Ja jestem juz 3 dni po terminie - wczoraj w ciągu dnia zaczęły sie skurcze, nieregularne, mało bolesne. W nocy nasiliły sie bardzo - może przez pozycję leżącą, generalnie mało spałam bo nad ranem budziły mnie co 15 min, trwając do ok 15-20 sek. Teraz jest tak samo, tylko łatwiej to znoszę bo dzień i kręcę się po domu. Bylam u poloznej - zrobiła mi masaż szyjki macicy, wypadł mi czop. Rozwarcia nie było ale szyjka miekka, podobno to dobry znak. Dziecko jest główką nisko na dole, gotowe do porodu. Do szpitala mówi, żeby jechać jak skurcze będą trwały ponad 40 sek i będą częste. Jak myślicie, ile to jeszcze potrwa? Kiedy myślicie to rozkręci się na dobre? W nocy myślałam, że to już... a tu dalej czekam na jakąś akcję. Jak słysze o dziewczynach rodzących w tempie ekspresowym to nie dowierzam bo u mnie to chyba z tydzień potrwa... bardziej doświadczone odemnie - poradźcie mi proszę

_________________
Karola


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: śr sie 20, 2008 2:48 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz cze 01, 2008 10:40 pm
Posty: 338
Lokalizacja: Londyn
Karolina1 pisze:
Dziewczyny, poradzcie mi. Ja jestem juz 3 dni po terminie - wczoraj w ciągu dnia zaczęły sie skurcze, nieregularne, mało bolesne. W nocy nasiliły sie bardzo - może przez pozycję leżącą, generalnie mało spałam bo nad ranem budziły mnie co 15 min, trwając do ok 15-20 sek. Teraz jest tak samo, tylko łatwiej to znoszę bo dzień i kręcę się po domu. Bylam u poloznej - zrobiła mi masaż szyjki macicy, wypadł mi czop. Rozwarcia nie było ale szyjka miekka, podobno to dobry znak. Dziecko jest główką nisko na dole, gotowe do porodu. Do szpitala mówi, żeby jechać jak skurcze będą trwały ponad 40 sek i będą częste. Jak myślicie, ile to jeszcze potrwa? Kiedy myślicie to rozkręci się na dobre? W nocy myślałam, że to już... a tu dalej czekam na jakąś akcję. Jak słysze o dziewczynach rodzących w tempie ekspresowym to nie dowierzam bo u mnie to chyba z tydzień potrwa... bardziej doświadczone odemnie - poradźcie mi proszę


Ja "rodze" od wczoraj od piatej rano. Skurcze sa nadal nieregularne. Tez mieszkam w Anglii. Okolo 10 dzwonilam do szpitala oczywiscie kazali mi poczekac do momentu jak skurcze beda w odstepach co piec minut i ze to normalne przy pierwszym dziecku, bla, bla, bla. Na razie skurcze zrobily sie lzejsze, wiec jeszcze poczekam, ale jak znowu zaczna sie nie do wytrzymania to jade do szpitala i tyle. Powodzenia.


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: śr sie 20, 2008 2:58 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw gru 13, 2007 1:26 pm
Posty: 1045
Lokalizacja: rzeszów
dziewczyny może poczekajcie spokojnie w domu, lepiej w domu czekać na potrzebne rozwarcie niż w szpitalu, choć w anglii to pewnie fajniej niż u nas.
u nas to może się z wrażenia akcja zatrzymać ;)
koleżanka 2 dni bujała się ze skurczami, kąpała się w wannie, oglądała filmy i pojechała jak skurcze były co 4 min regularnie i zeszło jej rodzenie w szpitalu 2 godziny nie całe. ja bym tak chciała.. ale wiadomo nie każdy jest taki spokojny, ja też należę do nerwusów.

spóźnia się moja mała, w niedzielę idę na wywołanie, objawów porodu brak.

_________________
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: śr sie 20, 2008 3:26 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz cze 01, 2008 10:40 pm
Posty: 338
Lokalizacja: Londyn
Heh, zanim sie to wszystko zaczelo to zarzekalam sie, ze pojade do szpitala jak najpozniej. Ze bede sobie ogladac filmy, sprobuje sie zdrzemnac... tylko, ze sie, k****, nie da! :D I prysznice, masaze nic nie daja :evil: Nie wiem juz co robic :?


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: śr sie 20, 2008 7:52 pm 
#

Rejestracja: ndz kwie 06, 2008 7:07 am
Posty: 174
Lokalizacja: Gdynia
oj dziewczyny, wszpolczuje tym co sie mecza ze skurczami tyle godzin!
jesli czujecie sie w domu niepewnie to nie ma co zwlekac i jedzcie na porodwke! jednak powiem wam z dosiwadczenia,ze ja na 2 dni prezd porodem jak bylam przyketa na oddzial (podejrzenie saczenia sie wod) to ucieklam stamtad po kilku godzinach na swoja prosbe i odpowiedzialnosc! i przyjechalam na ostatnia chwile na porod (15min od wejscia na oddzial do momentu jak mialam corke na brzuchu) tylko,ze moje skurcze byly baardzo slabe, wiec specjalnie mi nie przeszkadzaly, poza tym przy takich skurczach ocenialam ze pewnie nastepnego dnia urodze a tu niespodzianka, expresowe tempo :)


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: czw sie 21, 2008 7:58 am 

Rejestracja: czw maja 08, 2008 6:18 pm
Posty: 315
dziewczyny proszę powiedzcie co robić!! Przed wczoraj o 10 odpadł mi czop , ok 12 w nocy byłam w szpitalu bo wydawało mi się że wody odeszły, więc podłączyli mi najpierw ktg skurcze dochodziły do 80 lekarz na mnie patrzy a ja nic!! nic nie czuje, tylko troszkę twardszy brzuch!! Więc badanie czy mam rozwarcie i czy to wody odeszły. Jak wsadził mi wziernik ja w płacz jeszcze nigdy mnie tak nic nie bolało, następnie badał paluchami ja znowu w płacz że taki ból że umrę potem zaczełam krwawić (podobno normalne przy badaniu) ! Stwierdził rozwarcie na 2cm dziecko się rozpycha powoli- urodzę za jakieś 6,7 godzin. Nie zostałam na patologi chciałam do domu.Przyjechałam do domu i z tego strachu przed bólem że jak głupi wziernik tak bolał to co to będzie poród wszystko sie zatrzymało!! A ja chodzę i dalej się trzęsę że za nie długo mogę urodzić!!! Ja się boję co robić powiedzcie!!!


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: czw sie 21, 2008 11:43 am 

Rejestracja: wt lis 06, 2007 2:24 pm
Posty: 38
Lokalizacja: Anglia
Ja przeżyłam jakoś noc, choć serio nie wiem jak bo wieczorem myślałam, że do rana urodzę. Skurcze corac silniejsze, dłuższe ale ciągle co ok. 10 min... dzwoniłam 2 razy na porodówkę i się poryczałam z bezilności bo mówią, żeby przyjechać jak skurcze będą co 3-4 min, a teraz wziąść kąpiel + paracetamol (to to jakieś guru w Anglii) i spróbować odpocząć. Ale jak? Jak tak boli, że co parę min ten ból stawia na nogi. Nawet jak to pisze to ciągle przerywam bo skurcze... oj, będzie ciążko, już jest a będzie jeszcze bardziej. Teraz czas miedzy skurczami troche sie skrócił - 7-8 min. Jak będzie 3-4 min to jak wsiądę do auta to juz z niego nie wyjde chyba na porodówce... Nic, poczekamy jeszcze trochę, ale jak sie wkórzę to pojade na ta porodówkę i mnie silą nie wypędzą z tamtąd.
Przy okazji, dziewczyny, chce Wam polecić coś czego ciągle używam - TENS. Nie wiem jak z tym w PL, tu to jest bardzo popularne i polecane przez lekarzy i położne i w moim przypadku NA PRAWDĘ POMAGA. Łatwiej zniesć skurcze, tak się cieszę, że chociaz to mam... pozdrawiam wszystkie rodzące i powodzenia, niech skurcze krótko trwaja i malo bolą

_________________
Karola


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 

 Tytuł:
Post: czw sie 21, 2008 9:23 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz cze 01, 2008 10:40 pm
Posty: 338
Lokalizacja: Londyn
A ja nie wytrzymalam i mimo, ze skurcze wciaz byly nieregularne zadzwonilam po karetke i podczas czekania staly sie regularne i co 3 minuty. Jak dojechalam do szpitala mialam rozwarcie na 7 cm! Wiec czasem trzeba zaufac intuicji, a nie ksiazkowym przykladom.


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 67 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4  Następna

Forum ciąża

» Zdrowie Kobiety » Poród

Strefa czasowa UTC [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do:  
cron
Antykoncepcja - Bezpłodność - Planowanie ciąży - Objawy ciąży - Test ciążowy - Ciąża - Ciąża bliźniacza - Termin porodu - Objawy porodu - Poród - Laktacja - Niemowlę - Karmienie niemowląt - Macierzyństwo - Psychologia - Przepisy kulinarne - Uroda
Friends Pliki cookies forra