Dzisiaj jest śr wrz 10, 2025 8:58 am


Forum ciąża

» Zdrowie Kobiety » Poród

Strefa czasowa UTC [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 62 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: wt maja 17, 2011 7:14 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr kwie 23, 2008 1:13 pm
Posty: 4227
Jostyska ale kto Ciebie ciął?? no właśnie R. a mnie rzeźnik, dziwię się, że mam jeszcze wnętrzności, to też zależy od lekarza jak później Cie poskłada


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 

 Tytuł:
Post: wt maja 17, 2011 7:21 pm 

Rejestracja: pn lut 18, 2008 9:36 pm
Posty: 8918
Kika ciela mnie R. i K. :? ale po wsiem K. mnie szyl :roll:, bo R. poszla

_________________
Obrazek

Obrazek

23.01.09 (*)9t3d


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: wt maja 17, 2011 7:27 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr kwie 23, 2008 1:13 pm
Posty: 4227
ooo K. jest spoko, żałowałam, ze mnie nie ciął, z resztą nagadał na tego co mnie ciął, ze spartolił, ale to przez ten szew, ze ta linka się urwała niebieska :roll:


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: wt maja 17, 2011 7:33 pm 

Rejestracja: pn lut 18, 2008 9:36 pm
Posty: 8918
ja K. nie milo kojarze, ale to nie na ten watek ;)

tak czy siak nie moge narzekac, bo blizna cienka i w miare ladna, choc i tak jej nie widac ;)

_________________
Obrazek

Obrazek

23.01.09 (*)9t3d


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: wt maja 17, 2011 8:26 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw kwie 17, 2008 9:56 pm
Posty: 5963
Lokalizacja: UK
Jostyska Moja pierwsza akcja porodowa trwała w sumie ponad 32h(pierwszych skurczy dostałam ok 19.00 w czwartek,w piątek wczesnym popołudniem mnie przyjęli do szpitala,ok 24 zaczęły mi się komplikacje,wtedy poród zabiegowy<kleszcze> i w sobotę o 4.30 mnie wzięli na cesarkę-5.15 była na świecie :) ) normalnie zajmowalam sie małą nikt mi nie pomagał ,nie wołałam nawet pomocy,ale wiadomo ze jak się nie ma siły to nie ma sensu starac sie tego robic za wszelką cenę ja akurat czułam się na siłach więc wstawałam :)

Ale to prawda że po planowanej ma się więcej sił- bo nie wymęczył SN dodatkowo no i dochodzi się do siebie tylko po CC a nie po SN i CC więc wiadomo że łatwiej,ja po tej planowanej wcale nie czułam się bym rodziła,3,5h po CC siedziałam po turecku na łóżku i karmiłam piersią :D

Nyana Gratuluję odważna jesteś,ja stchórzyłam powiedziałam że nigdy więcej SN i zabukowałam sobie CC- wiedziałam że druga będzie cesarka nim jeszcze zaszłam w ciąże :roll: :lol:

_________________
Obrazek

Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: wt maja 17, 2011 9:25 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt maja 20, 2008 8:46 pm
Posty: 11390
Lokalizacja: Opole
a mnie blizna czasem ciągnie, na zmianę pogody.
Jest malutka i jej prawie nie widać.

zielone światło na drugie dziecko dostałam w rok i dwa miesiące po pierwszym porodzie... niestety nadal bez efektów, ale to inna historia :)

miałam nieplanowane cc i faktycznie byłam bardziej wymęczona tym sn jak pisze Marti, niz obolała po cc...w sumie to nie wiem co mnie bolało po cc a co po sn ;)

ale podobnie jak Nyana chciałabym móc urodzić od początku do końca naturalnie....

_________________
MACIUŚ 21.06.2008 :D


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: wt maja 17, 2011 10:08 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw kwie 17, 2008 9:56 pm
Posty: 5963
Lokalizacja: UK
Pasia Mnie blizna też boli na zmianę pogody ale temu akurat się nie dziwię bo byłam już 3 razy w tym miejscu cięta ale ten ból to nic w porównaniu z tym jak mnie boli poszyty jajnik :shock: a był operowany tylko raz a ból nieraz jest okropny aż nogą nie mogę ruszać,a jak mam owulację to koniec świata :roll:

_________________
Obrazek

Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: śr cze 08, 2011 10:38 am 
1 żółta kartka
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr lis 24, 2010 11:57 pm
Posty: 307
Lokalizacja: Gdańsk
witam

u mnie terasz był kolejny pomiar blizny w 32 tygodniu i jest 4 mm w 35 tygodniu znowu zobaczymy jak nic po drodze sie nie będzie działo, maluszek waży juz 2300g wiec jest w razie co bezpiecznie

_________________
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: ndz cze 12, 2011 3:56 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw kwie 17, 2008 9:56 pm
Posty: 5963
Lokalizacja: UK
Wercia 4,2 czy 4,3 to ja mialam w 25tc a mimo to lekarze mowili ze jest wszystko w porządku i nie ma ryzyka ze strony blizny że pęknie, to moim zdaniem jak na ten tydzień ciąży masz naprawdę grubą bliznę i spokojnie donosisz :D

_________________
Obrazek

Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pn cze 13, 2011 9:23 am 
1 żółta kartka
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr lis 24, 2010 11:57 pm
Posty: 307
Lokalizacja: Gdańsk
no mam nadzieje, im bliżej rozwiązania tym jestem spokojniejsza, w Polsce lekarze niestety mocno straszą czasami czy jest potrzeba nie wiem bo nie jestem lekarzem dlatego czasem tez wspieram się internetem i forum aby znaleźć pozytywne informacje:) tez liczę, ze wszytko będzie dobrze i za kilka tygodni będę kolejny raz szczęśliwa mamusią:)

_________________
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: czw mar 29, 2012 5:05 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw wrz 21, 2006 3:43 pm
Posty: 5911
Lokalizacja: Suchy Las/k Poznania
POdbijam temat.
Jestem po 2 cesarkach - pierwsza z powodu niepostępującego porodu i braku rozwarcia, druga z powodu zagrożenia pęknięcia macicy(naciągane trochę) i zaniku tętna u młodej.Z tym zagrażającym pęknięciem to było tak że jak młodej KTG gubiło tętno to spanikowałam i zaczełam płakać żeby zrobili mi cesarkę bo mnie brzuch boli tzn blizna.trochę symulacja ale dzięki temu wyciągneli ją siną w ostatniej chwili.Pewnie gdyby wszystko ok było urodziłabym naturalnie.Druga blizna w miejscu pierwszego cięcia, wszystko idealnie.Teraz jestem w 3 ciąży, generalnie oprócz 2 cesarek miałam jeszcze wyrostek wycinany czyli moja lekarka policzyła mi że byłam 3 razy otwierana.Na moje pytanie o poród oczywiście odpowiada że wszystko zależy od wagi dziecka(oboje mieli 3600 czyli dość dużo podobno) i mojej ogólnej kondycji.Chciałabym rodzić naturalnie ale przestrzegła że w przynajmniej 1 szpitalu w Poznaniu nie mam na to szans chyba że na własne ryzyko ponieważ przy ponad 3kg dziecku mogłabym w czasie parcia pęknąć i się wykrwawić.Nie chcę już teraz gdybać ale ciekawi mnie czy jest możliwe żebym urodziła naturalnie?
Jak w google sobie wstukałam temat to wychodzą mi tak głupie dyskusje ze chyba 15-latki je prowadzą nie chce wierzyć ze dorosłe kobiety mogą wypisywać takie głupoty :lol:

_________________
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: czw mar 29, 2012 9:08 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw kwie 17, 2008 9:56 pm
Posty: 5963
Lokalizacja: UK
Marysiu Ja również urodziłam dwoje dzieci poprzez cięcie cesarskie,jedno było w wyniku akcji porodowej i zanikającego tętna córki a druga CC była planowana na moje życzenie

Kiedy powiedziałam w szpitalu że decyduję się na drugą CC ginekolog powiedziała że muszę wiedzieć ze tym razem mam prawo wyboru,ale jeśli będę po raz trzeci w ciąży NIE MA MOŻLIWOŚCI abym próbowała rodzić SN i tego wyboru już absolutnie nie będzie,definitywnie będzie planowana CC niezależnie ile lat bym się nie zdecydowała odczekać po drugim porodzie

Także myślę ze nie powinnaś rodzić SN ani czekać nawet aż akcja porodowa się rozpocznie bo ryzyko pęknięcia macicy podczas skurczy jest wysokie , tutaj gdzie ja mieszkam czyli w UK lekarze nie podejmują się takiego ryzyka i jest przepis że umawiają na CC min tydzień przed zaplanowanym terminem

To bardzo istotne bo nawet wychodząc ze szpitala dostałam list z gratulacjami od zespołu lekarzy którzy przeprowadzili moją CC i zaznaczyli w niej jeszcze raz że jeśli kiedykolwiek będę jeszcze w ciąży będę musiała urodzić tą samą drogą SN jest bezwględnie przeciwskazane.


Co do możliwości urodzenia naturalnie
Oczywiscie że jest taka możliwość ale jest to bardzo ryzykowne więc wątpię aby lekarze ci na to pozwolili, widziałam w TV film ciążę z zaskoczenia i kobieta była w 4-tej ciąży po 3CC i nie wiedziała o niej- urodziła 4-te dziecko SN w toalecie w domu i wszystko zakończyło się dobrze ale na koniec wypowiadał się ginekolog że bardzo ryzykowała swoim życiem i było ogromne prawdopodobieństwo komplikacji porodowych typu pęknięcie macicy,krwotok i gdyby wiedzieli o ciąży nie byłoby możliwości aby pozwolili jej rodzić naturalnie


Ja na pewno nie zaryzykuję i nie będę rodziła naturalnie już nawet gdyby mi pozwolili- mamy w planach jeszcze jedno dziecko ale na pewno będzie to ponowne CC innej opcji nawet nie rozważam :P


A jeszcze dlaczego twoja lekarka liczy wycinanie wyrostka jako operację równą CC że uważa że jesteś po 3 cieciach?
Miałaś laparotomię (otwieranie całej jamy brzusznej dużym cięciem?)

Bo znam dwie koleżanki z wycinanymi wyrostkami i każda z nich ma tylko niewielką bliznę z boku brzuchu w dolnej częsci,zadna nie miała laparotomii

Ja miałam laparotomię ale lekarz powiedział ze nawet to nie jest równe cesarce bo nie miałam macicy rozcinanej tylko powłoki brzuszne i jajniki więc nie pogłębiała ta operacja ryzyka pęknięcia macicy przy kolejnej ciąży i porodzie

_________________
Obrazek

Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: czw mar 29, 2012 9:34 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr lis 26, 2008 9:26 am
Posty: 1860
Lokalizacja: Kent
marti mam do ciebie pytanie jak wyglada planowana cesarka w czerwcu bede miec 2 cesarke.Poprzedni porod zakonyl sie cesarka i teraz lekarz po zbadaniu zadecydowal ze cesarka .Czy mozesz mi powiedziec jak to wyglada.Troszke sie stresuje ta cesarka

_________________
Kati
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pt mar 30, 2012 11:02 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw wrz 21, 2006 3:43 pm
Posty: 5911
Lokalizacja: Suchy Las/k Poznania
marti jej chyba chodziło po prostu o otwieranie powłok brzusznych a nie o rozcinanie macicy.Może rzeczywiście pójdę na cesarkę i będę miała to z głowy...

_________________
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pt mar 30, 2012 5:24 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw kwie 17, 2008 9:56 pm
Posty: 5963
Lokalizacja: UK
Marysia Chyba nie będziesz miała opcji wyboru - nie wiem jak to jest w Polsce ale chyba na całym świecie procedury postępowania są takie same...

Poród SN byłby zbyt dużym ryzykiem dla Ciebie

Katti Po 36tc umawiają spotkanie z ginekologiem i położną- wybierają termin CC ,ja miałam zabukowane 3tyg wcześniej.
Pobierają wymazy na tym spotkaniu,podpisujesz dokumenty że jesteś świadoma ryzyka związanego z CC,informują o wszystkim jak będzie przebiegało jak masz jakieś pytania to jest odpowiednia pora aby je rozwiać z pomocą lekarza i położnej
Dostaniesz tabletki które będziesz musiała zażyć w wieczór poprzedzający CC na zatrzymanie treści żołądkowej w żołądku rano przed wyjściem do szpitala drugą dawkę się bierze, dostaniesz również żel antybakteryjny i wykąpiesz się w nim w dniu planowanej CC ,ja musiałam się stawić na 7 rano do szpitala bo byłam zapisana jako pierwsza na operację

Przed CC robią standardowo KTG,ciśnienie,krew pobierają itp masz spotkanie z anestezjologiem oraz położną,ginekologiem

Na sali operacyjnej czeka już zespół lekarzy na Ciebie-wchodzisz już w koszuli operacyjnej szpitalnej wraz z rzeczami dla dziecka i aparatem :P

Maż/parTNER może być przy Tobie podczas CC

Na sali operacyjnej dostajesz znieczulenie epidural w kręgosłup chyba że masz do niego przeciwskazania medyczne wtedy general anesthetic

Mnie przyjęli na salę o 8.15 synek urodził się 9.54

Bardzo szybko odzyskałam czucie w nogach i czułam się rewelacyjnie ,2 dni przeciwbólowe tylko zażywałam


Jak masz jakieś konkretne pytania to napisz będzie mi łatwiej sprecyzować
:D :P

_________________
Obrazek

Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pt mar 30, 2012 7:30 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr lis 26, 2008 9:26 am
Posty: 1860
Lokalizacja: Kent
Martii bardzo dziekuje za odpowiedz mniejwiecej wiem jak wyglada cesarka mialam tzn emergency .Bylam juz tak wyczerpana naturanym porodem i komplikacjami ze jedynie co bardzo dobrze pamietam to ulga jak juz podali mi epidurial ,zastrzyku w kregoslup tego sie malo boje bo nawet nie bolalo i pozniej wokol te monitory a pozniej placz mojej corki.Stresuje sie ta cesarka jak niewiem .Spotkanie z konsultanem juz jedno mialam wtedy lekarz zbadal mnie i ocenial wewnetrzna blizne i na tej podstawie podjol decyzje kolejnej cesarce.Teraz mam kolejna wizyte w 36 tyg tak jak pisalas w celu ustalenia daty cesarskiego ciecia. Jeszcze raz dzieki bo niewiem jak to wyglada jak ma sie zaplanowane ta niepewnosc jest stresujaca .Maz ci powiem boi sie isc ze mna nie podaje konkretnego argumentu mysle ze to ze boi sie moze nie bedzie mogl pomoc moze boi sie widoku krwi choc napewno nie bedzie widzial.
Powiedz mi jak juz szlas na sale operacyjna nie balas sie.To najbardziej mnie stresuje swiadomosc ze zaraz bedzie ciecie a z drugiej strony fakt ze zaraz zobacze malenstwo

A jeszcze jedno po planowanej cesarce po jakim czasie cie pionizowali i jak szybko wyszlas do domu .Jak sie czulas lepiej po zaplanowanej cesarce.Po poprzedniej cesarce dlugo dochodzilam do siebie i zastanawiam jak to bedzie teraz
Zastanawiam sie czy tym razem bede potrzebowac pizamy poprzednio wogole nie wlozylam

_________________
Kati
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pt mar 30, 2012 10:17 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw kwie 17, 2008 9:56 pm
Posty: 5963
Lokalizacja: UK
Kati
Przed samym porodem ZUPEŁNIE się nie stresowałam byłam już po 1CC i 1 laparotomii(operacja ginekologiczna) więc miałam już doświadczenie z salą operacyjną i skalpelem sądziłam że nie będę się w ogóle bała-jednakże przeceniłam się i mój stres zaczął się gdy weszłam na salę operacyjną i zobaczyłam zespół medyczny czekających NA MNIE ,2 anestezjologów,2 ginekologów,położne itp oraz stół operacyjny te lampy itp
Podczas CC emergency tak jak piszesz o swoich odczuciach miałam identycznie- mało kontaktowałam marzyłam jedynie aby przestało boleć i aby wyjęli bezpiecznie moje dziecko,nie rejestrowałam tego co dookoła mnie się dzieje ze zmęczenia i strachu
Podczas planowanej CC wszystko odbierałam na chłodno i przyznam że było to bardzo stresujące przeżycie o wiele bardziej niż nieplanowane cięcie- zwłaszcza wkłuwanie znieczulenia w kręgosłup nie dlatego że tak mocno bolało ale po prostu bałam się tego

Podczas gdy wyjmowali dziecko nie czulam bólu ale czułam jak szarpią brzuchem itp nie wiem czy miałaś może kiedyś usuwanego zęba jeśli tak to jest to podobne odczucie- nie czujesz bólu ale czujesz że dentysta coś ci robi w dziąsle,tutaj jest to samo tyle że na brzuchu

Ale maż był ze mną trzymał mnie za rękę,za drugą ściskałam anestezjologa :roll: :lol:

Jak wyjęli małego i usłyszałam ten wyczekany pierwszy krzyk zaczęłam razem z nim płakać i od tamtej pory już mi było obojętne wszystko co ze mną robią liczył się tylko synek

Generalnie- lekarze i reszta personelu obecnego podczas CC są WSPANIALI i sądzę że wszędzie tak właśnie jest
Zgadywali mnie jak tylko mogli aby zniwelować mój stres,byli bardzo pomocni,anestezjolog relacjonował mi na bieżąco co dokładnie jest w danym momencie robione,żartował aby rozładować napięcie,dbali bardzo o komfort psychiczny pytali np czy chcę dostać syna do piersi,czy wolę aby mi podali go na ręce czy mężowi itp

Patrząc z perspektywy czasu- gdybym stanęła przed tym wyborem raz jeszcze podjęłabym dokładnie tą samą decyzję
Wszystko poszło zgodnie z planem,nie było komplikacji- mały urodził się 12 dni przed terminem ,u mnie też wszystko było w porządku

Szpital opuściliśmy nieco ponad dwie dobie po operacji- tzn w piątek ok 12 rano :D
Tego samego dnia byłam sama z dziecmi na spacerze bo mąż zaczynał tacierzyńskie od poniedziałku czułam się rewelacyjnie
Porządnie mnie wyłyżeczkowali i krwawiłam mało obficie,brzuch bolał lekko jak na okres jedynie

Po pierwszym porodzie byłam bardzo wymęczona,spędziłam 4 doby w szpitalu pod kroplówkami,cewnikiem itp poród 2 w 1 jest znacznie cięższy do przeżycia i rekonwalescencja po nim niż po planowanej CC

Po planowanej CC wstałam po jakichś 3,5h- nie pionizowali mnie ,sama czułam się na siłach aby wstać i podobno tak jest najlepiej aby wstać jak się tylko odzyska czucie w nogach bo wówczas dochodzi się szybciej do siebie

Na obiad poszłam na własnych nogach,tego samego dnia byłam pod prysznicem,cewnik wyjęli mi wczesnym wieczorem :D

Co do piżamy to najlepiej weź koszulę na pierwszy dzień po CC- ja przebrałam się ze szpitalnej w swoją po pierwszym prysznicu a piżamka byłaby niewygodna ze względu na cewnik

Na drugi dzień możesz mieć piżamkę czy legginsy i koszulkę jak wolisz

Porównując planowaną CC i pierwszy poród SN zakończony CC powiem tylko tyle że to pierwsze wspominam wspanialne nie jak traumę w przeciwieństwie do pierwszego porodu

Odnośnie obecności męża: nie będzie miał okazji widzieć jakiejkolwiek krwi oprócz tej odrobiny na dziecku
Wszystko jest szczelnie zasłonięte parawanem i mąż dostaje stołeczek ustawiony przy głowie rodzącej partnerki
Nie ma opcji aby widział cokolwiek drastycznego powiem nawet że mój mąż przy porodzie SN napatrzył się na straszne sceny zwłaszcza kleszczowe wyciąganie dziecka a podczas planowanej CC to już był luzik nie było się czego bać

Może jednak twój mąż się zdecyduje będzie dla ciebie dużym wsparciem nawet trzymając cię tylko za rękę czy dodając otuchy- nic więcej nie musi robić naprawdę bo nawet nie miałby co wszystko zrobią lekarze

:lol:

_________________
Obrazek

Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: sob mar 31, 2012 9:42 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr lis 26, 2008 9:26 am
Posty: 1860
Lokalizacja: Kent
martii wlasnie najbardziej boje i stresuje samym wejsciem na sale (zastrzykiem choc podczas emergency jak wbijali mi zatrzyk ciezko bylo usiasc ale moze ze wzgledu na skurcze nie czulam )i swiadomoscia ze beda mnie cieli .Wrecz na sama mysl ze beda czekac na mnie lekarze to wywoluje najwiekszy stres.Jedyny pozytyw to fakt ze zaraz bede widziec malenstwo :)
Fakt pdczas poprzedniej cesarki tez czulam jak mala wyciagaja to szarpanie.

Co do meza jesli niechce nie bede naciskac na niego a jesli bede musiala tak jak ty zglosic sie 7 rano to pewnie bedzie musial jechac zawiesc dziewczyny i do szkoly i do nursery.Chyba ze lekarz ustali pozniejsza gdzinke wtedy bede mogla zostawic mlodsza ze znajomymi.Wstyd bylo by komus dziecko dawac o 6 rano np. Czulabym sie duzo bezpieczniej z nim ale jesli nie bede miec wyboru to bede musiala przejsc przez to sama :(
Tez mam zamiar szybko wstac nie lubie szpitali i dosc dlugiego pozostawania w nim.Poprzednio lezam nad porodowka i nasluchalam sie
Co do pizamy to poprzednio wogole nie pozwolili mi wlozyc swojej .Poprzednio po cesarce moze to glupie zapytalam jak ja wstane do wc niewiedzialam ze mam cewnik

Mam pytanie odnosnie kapieli poprzednio kolezanka powiedziala ze mam odczekac tydz z myciem jak to jest kiedy moge

_________________
Kati
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: sob mar 31, 2012 5:20 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw kwie 17, 2008 9:56 pm
Posty: 5963
Lokalizacja: UK
kATI Tydzień z myciem :shock: :?:

Nieee absolutnie nie ma takiej potrzeby- idź wtedy kiedy będziesz się czuła na siłach ja po obydwu CC brałam prysznic tego samego dnia
A po drugiej CC to nawet włosy sobie umyłam ,to poprawia znacznie komfort wiadomo a przecież komfort jest bardzo ważny w rekonwalescencji i dochodzeniu do siebie :D

Na pewno byłoby ci bardziej komfortowo gdyby mąż był z Tobą ale jeśli nie zechce również na pewno świetnie sobie poradzisz- lekarze będą pomocni i myślę że znakomicie przez to przejdziesz

Wiesz już na kogo oczekujecie? :P

_________________
Obrazek

Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 

 Tytuł:
Post: sob mar 31, 2012 7:13 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr lis 26, 2008 9:26 am
Posty: 1860
Lokalizacja: Kent
Martii oczekuje niespodzianki mialam 3 skany i na zadnym nie pokazalo kim jest Na 1 skanie wypielo dupcie , na polowkowym zakrylo nozka a na 3 skanie tak szalalo ze lekarz nie potrafil nic powiedziec mysle o prywatnym skanie juz nie po to by zobaczyc kto ale po to by zobaczyc czy zmienilo pozycje .Teraz mam takie ulozenie poziome maluszka i polozna stwierdzila ze jakby nie miala miec planowanej cc to przy takiej pozycji mialabym napewno.Ciaze mam zupelnie inna od poprzednich wiec mysle ze tym razem moze byc chlopak ciekawe czy przypuszczenia sie sprawdza?
Co do mycia mylam sie ale cala nie weszlam do wanny .Dlugo rana po cc mi sie slimarczyla bo corka jakos dziwnie sie ulozyla bardziej na prawo i mam taki prywatny znak nike.Ciezko bylo wstawac bo ciecie wieksze bylo po prawej stronie .
Chcialam cie zapytac jeszcze czy ciecie jest w tym samym miejscu?
Co do pologu to tez mialam w miare fajny trwal tylko 3 tyg i nie bym obfity.W 5 tyg po porodzie dostalam juz okres
Co do meza on mi powiedzial ze boi sie zeby jego nie reanimowali ale ja juz sie postaram by ze mna poszedl boje sie a z nim czulabym sie bezpieczniej

_________________
Kati
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 62 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4  Następna

Forum ciąża

» Zdrowie Kobiety » Poród

Strefa czasowa UTC [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do:  
cron
Antykoncepcja - Bezpłodność - Planowanie ciąży - Objawy ciąży - Test ciążowy - Ciąża - Ciąża bliźniacza - Termin porodu - Objawy porodu - Poród - Laktacja - Niemowlę - Karmienie niemowląt - Macierzyństwo - Psychologia - Przepisy kulinarne - Uroda
Friends Pliki cookies forra