heh a ja się zastanawiam czy mi wszystko jedno nie będzie jak będę rodzić;) a najbardziej sie martwię że jak dojade do szpitala to nie będzie sali porodowej oddzielnej itp to z technicznych a wogole to martwie sie o niunie zeby wszystko ok bylo...

_________________

ja uważam że najlepsza jest koszula nocna.ja w czasie porodu dużo chodziłam,ćwiczyłam na piłce co myślę by było niezbyt komfortowe w samej koszulce,tym bardziej że sporo ludzi się przewija przez sale przedporodową.
oczywiście trzeba zwrócić uwagę, by była wygodna, przewiewna,bez żadnych koronek, no i trzeba brać pod uwagę, że będzie ona prawdopodobnie po porodzie poplamiona krwią.
najlepiej mieć z sobą jeszcze jedną koszulę nocną na przebranie po porodzie.

A co z koszulami na ramiączkach? moge cos takiego wziac do szpitala? bo ja sie strasznie poce w koszulach z krotkim rekawkiem a jak jeszcze mam rodzic w sierpniu to juz wogle! Tylko czy wygodnie mi bedzie w takiej nierozpinanej na ramiączkach?

_________________
koko

u nas w szpitalu nalezy miec swoje koszulki, polozna mowila zeby do porodu wziac dwie zwykle koszulki typu T-shirt,
a pozniej, wiadomo-2 koszule nocne do karmienia, podobno takie z guzikami nie sa polecane, najlepiej miec z samymi rozciecami bo po karmieniu cycek sam sie w nie chowa

_________________

tam gdzie ja rodziłam nie dawano szpitalnych koszul. Miałam zwykła koszulke do tyłka, jak trzeba było sie gdzies przejsc to po prostu zakładałam szlafrok poplamiła sie troszke z krwi jak połozono mi synka na piersiach ale wszystko ładnie pusciło. Na sali juz sie przebrałam w zwykła koszule do karmienia, miałam trzy i ciesze sie ze tak duzo, bo po porodzie bardzo sie pociłam. teraz dwie pozyczyłam ciezarnym przyjaciołka a w jednej spie Nie chciałam rodzic w koszuli do kolan bo miałam wrazenie, ze bedzie mi to przeszkadzac, majtac miedzy nogami. na łózku porodowym byłam przykryta przescieradełkiem wiec ani nie swieciłam golizna ani nie było mi zimno.
kokoko, na ramiaczach jak najbardziej, tylko wez pod uwage czy wygodnie bedzie ci wyciagac cyca z takiej nierozpinanej.

_________________
Szymon Dawid, 03.02.2008
Dorota Anna, 22.09.2012

netii: ja mam takie małe cyce, ze chyba nie bedzie z tym problemu...chociaz moze wlasnie lepiej miec wielkie ktore ciągle wypadają? no wlasnie nie umiem tego ocenic...

_________________
koko

ja rodzilam w takiej krotkiej koszuli nocnej za tylek, troszke sie poplamila krwia i nie puscila ale przynajmniej jest pamiatka

u mnie w szpitalu mozna rodzic w czym tylko dusza zapragnie...
jedno jest pewne - w zyciu bym nie chciala rodzic w szpitalnej koszuli, moim zdaniem takie sa okropne... jak jeszcze nie myslalam, zeby rodzic do wody to chcialam miec zwykla koszulke z krotkim rekawkiem, a tak to bede rodzila w gorze od bikini, bo z golym biustem czulabym sie troche niekomfortowo. ale koszulke biore tak czy owak - na wszelki wypadek

A po porodzie można mieć w szpitalu koszulke i spodenki bo niebardzo lubie koszule nocne, i właśnie się zastanawiam co kupić??

_________________

tak, mozna miec to w czym ci bedzie wygodnie. Ja tez nigdy nie nosilam koszul nocnych jednak teraz nie zaluej,ze zakupilam takie zakladane specjalnie do karmienia, bo sa bardzo wygodne ! poza tym, moim zdaniem oczywiscie koszula w szpitalu jest o tyle wygodniejsza, ze nie widac tak bardzo mega duzych podpasek ktore wtedy sie nosi, co w spodenkach pewnie jest gorzej ukryc takze zastanow sie tez nad tym

właśnie co do tych podpasek to gdzie je kupic i ile opakowań??

_________________

polecam wklady bella, mozesz je kupic w aptece lub w drogeriach. Ja w szpitalu mialam 2 paczki,ale pozniej dokupywalam jeszcze kilka paczek. Jednak na pierwsze dni takie "materace" sa bardzo pozyteczne

no ja wlasnie sie zastanawiam z tymi wkladami, w szpitalu daja wiec na pobyt nie trzeba miec, chyba wezme najwyzej pare na wyjscie ze szpitala, ale tez mnie przeciez nie wypuszcza bez podkladu...
u nas nie mozna nosic bielizny wiec zamowilam sobie wielorazowe majtki z siateczki

_________________

dokladnie, w szpitalach najczesciej daja podklady lub poprostu lignine ktora na pierwsze dni jest najlepsza, no i oczywiscie majtki jednorazowe

Czyli zwykłe największe podpaski np. Bella nie wystarczą, muszą być specjalne?
I te majtki jednorazowe rozumiem też trzeba kupić?

ja slyszalam ze na pierwsze dni, czyli te kiedy jeszcze zostaniemy w szpitalu, podpaski nie wystarcza, potem tez pewnie nie... ale po kilku dniach zacznie sie zmniejszac ilosc tych wydalin i potem podpaski moga byc, ale tez zwykle grube belli bo inne sa za malo chlonne

Ja kupilam sobie majtki wielorazowe, takie z siateczki (wlasnie dzisiaj maz odebral z poczty) Mysle ze lepiej miec takie wielorazowe bo mozna je wyprac jakby gdzies sie mimo wkladu pobrudzily a nie wyrzucac i brac nowe
zobaczcie na allegro majtki poporodowe

_________________

Z tym wszystkim to najlepiej dopytać w szpitalu, w którym ma się rodzić. U mnie np. trzeba było mieć własne podkłady (podpaski to za mało na pierwsze dni) a majtek z siatki i tych jednorazowych lekarze zabraniali - ma być przewiewnie. Trzeba leżeć na podkładzie i wietrzyć krocze. Oczywiście po obchodzie jak któraś chciała to zakładała Ale lepiej było się nie pokazywać lekarzowi w takich majtasach.

A do porodu kupiłam sobie zwyczajne koszule nocne - takie najtańsze, na bazarku. Nie sypiam w koszulach na co dzień więc miałam ze sobą tylko trzy szt. - jedną na poród (gdyby się pobrudziła to od razu do kosza) i dwie na potem.

_________________

U mnie w szpitalu na Polnej trzeba było się przebrać w szpitalne koszule. Przez cały pobyt się to nosiło. Nawet nie pomyślałam o jakiejś swojej koszuli. Przez 2 doby przecież da się przeżyć.

Tam w ogóle wszystko było i pieluszki i podkłady i ubranka dla dzieci. Nawet nie wiem czy można było mieć swoje ciuchy i ubranka.

Podkładów to mi jeszce zostalo i zabrałam do domu. Majtki z siateczki bardzo się przydały, ale przed obchodem trzeba było ściągać. W domu miałam już duże podpaski Belli. Nawet wtedy nie wiedziałam, że można kupić podkłady, a wygodniej było mi z podpaskami.

Pozdrawiam

_________________

No dobra, a ja zaś zastanawiam sie nad tym by zabrać z dwie piżamki i nie wiem czy to dobry pomysł, ale dużo przemawia za. no bo koszulka jest, podwijam ją i dzidzia się karmi, a spodnie z piżamki przykrywają dół, a w koszuli nocnej takiej nierozpinanej to trza wszystko podnieść do góry i wtedy karmić, jedynie jak się faktycznie weźmie taką rozpinaną. Czy któraś leżała w szpitalu w piżamce?

_________________


Jest już mój synuś na świecie!

Lomeczka są jeszczed koszule dla matek karmiących, które mają z boku tylko rozcięcie i możesz samą pierś wyciagnąć i nic nie widać

chociaż ja wolałam szpitalne koszule ... bo jak Ci przecieknie podkład to nie musisz się martwić, a tak codziennie dawli mi czystą (a byłam 5 dni po porodzie w szpitalu)

_________________
brak słów