Mi niestety nie zrobiono lewatywy. Nawet nie zaproponowano. Prosiłam ale położna powiedziała, że nie trzeba. No i mi nie zrobili:( I stało się. Niestety nie dało się powstrzymać, jak się prze to wszystko wychodzi.
Prawde mówiąc to w tamtym momencie mnie to mało obchodziło, czy coś ze mnie leci czy nie. Chciałam jak najszybciej urodzić.

hejka dziewuszki!! Ja rownierz jestem za lewatywa w szpitalu!! Tak jak juz napisala jedna z forumiaczek dla poloznych jest to "normalka" a ty jestes tak zaobsorbowana wkoncu TYMI WYCZEKANYMI chwilami ze jest to epizodzik ale ze skutkiem naprawde przyjemnym!! w moim przypadku to chcialam miec zrobiona lewatywke bo przed porodem pare dni nie moglam sie wyproznic i czulam sie "pelna". I naprawde chcialam uniknac sytuacji tak jak tu opisaly dziewuszki ze "pojdzie ze mnie" przy porodzie Ja tylko troszke popijalam wode bo wyschlo strasznie w gardziolku i troszke obsiusialam swojego ginka ale tez wspomne ze nie mialam zadnego uczucia wstydu tak wiec JESTEM ZA !!! BUZIOLE

_________________

Dziewczyny, dwa razy rodziłam bez lewatywy. Tuż przed pierwszymi skurczami doszło do porządnego wypróżnienia i doszłam do wniosku, że nie jest mi potrzebna. I nie była, przy porodzie nie było niespodzianki. a, ups, była. Posiusiałam się . Połozna kazała nie trzymać. Podczas porodu ma się takie rzeczy w nosie.

_________________

przy porodzie sama poprosiłam o lewatywe.... w szczególności ze cały czas sie z mężem smialiśmy miedzy skurczami bo ja mu mówiłam ze chce na kibelek własnie....

tylko po porodzie miałam problem bo nikt nawet nie spytał czy sie załatwiłam.... wkońcu spytałam jakiejs pielęgniarki i mąż kupił mi czopki glicerylowe( w szpitalu nie dają.... przynajmniej tam gdzie rodziłam).
ale tak na serio załatwiłam sie dopiero 3 tyg po porodzie.
po ciązy czesto występują hemoroidy. ja tego nie wiedizałam....l tak to może poszło by wczesniej:D

sa takie maści na te dolegliwośc .... ja stosuje AVENOC (bo można kupić bez recepty) i pomaga.... więc dziewczyny nie łamcie sie lewatywa to nic takiego.... przynajmniej jak potem nie bedziecie umiały sie załatwić to masz te swiadomośc że przed porodem "wydaliłaś" wszystko:)

Pozdrawiam

PS ja tez sie posikałam.... nic mi nie mówili żeby nie trzymac.... ja po prostu nie byłam w stanie.... przy porodzie wszystko jest mało istotne...

_________________

co do Hemoroidów: trzeba spożywać dużo błonnika i pić dużo wody niegazowanej aby nie dopuścic do zaparć, i do tej pory mi sie udaje, ale najgorszy był okres swiąt-dużo tłustego jedzenia... a to boli...

_________________

i makówki a mak kłuje ;p
pozdrawiam

_________________

nie brzydzi was poród i nietrzymanie podczas rodzenia a brzydzi was zwykła lewetywa? przeciez to nic strasznego...lewatywe mam na myśli.

_________________

ja ostatnio mysle o tym i mam stracha, że... w szpitalu wc beda pozajmowane xD
w koncu jest ponoc boom na porodówkach.. jak trafie na taki moemnt i 10 innych bedzie miec akurat lewatywe..

_________________

ja rowniez poprosilam przed pojsciem na sale porodowa o zrobienie lewatywy, jedyne co poczulam to zimno i po chwili wszystko sie ruszylo odrazu lzej na porodowce bylo

Po co lewatywę? Nie lepiej kupić czopek w aptece doradzą. Jednak dziewczyny opini jest więcej. W szptali texz już podają raczej czopki, a szczególnie jak macie swój. Z drugiej strony kawa też dziła pzreczyszczająca. A w szpitalu pracują ludzie. Wydalanie jest normalne i pewie nie jednej paniusi się wymskło. Przy parciach jest taki uczucie jakby się chciało.. Spokojnie.

_________________

Mam wspaniałą dwójkę Gosię i Alka. I starczy.

dziewczyny poród szczególnie ten pierwszy nie jest z nienacka nie lepiej jesc lekkostrawnie? ( mam na myśli np jogurciki maslankę które popędzą) i zanim dotrzemy do szpitala i cos sie zacznie to sie załatwimy.po drugie połozna mi mowiła ze odchodzi sie od lewatyw, czopków itd. ja przy pierwszym porodzie nie miałam lewatywy , czopkow itd i nic sie nie stało teraz zamierzam poprostu jesc lekkostrawnie i mysle ze nic nie będzie
zgadzam sie Z monikakb ze jest uczucie parcia tzn własnie tak wyglądaja te skurcze parte - jakby chciało wam sie kupę - po tym najłatwiej je rozpoznac ale z tego co rozmawiałam z położna zadko która kobieta robi kupe....chodzi tylko o to ze głowka dziecka tak uciska ze ma sie wrazenie ze zaraz bedzie ostre wyproznienie...spokojnie!!!

A nawet jeśli... jestesmy tylko ludźmi : )

_________________

pamietam jak sie zarzekałam ze nie bede chciała lewatywy i ze mam takie prawo itp. itd... i wiecie co?? jak miałam bóle te slabe to mnie pogoniło.. powiedzialam o tym połoznej a ona mi ze w takim razie nie trzeba lewatywy no chyba ze chce... chciałam dla swojego komfortu. wiedziałam ze one to robia kilka razy dziennie. sam zabieg trwa dosłownie chwile... i jest to tak zwyczajne na oddziale połozniczym ze nie nalezy sie ty zupełnie przejmowac.. a tak wogóle to szpital wojskowy w szczecinie jest najlepszy pod kazdym wzgledem...
aha na porodówce jest osobna toaleta dla rodzacych... nikt jej nie zajmie...

:p dzieki za uspokojenie

_________________

Na mnie lewatywa nie zadzialala, ale nie wspominam jej jako czegos bardzo nieprzyjemnego.

_________________


[*]7tc

co druga kobieta przy porodzie wypróżnia się albo przy partych, albo pod prysznicem w trakcie skurczu albo w wodzie, wyobrazcie sobie... odchodzi sie od lewatyw. ja nie mówie ze wam muszą zrobic, sama bym prosiła, jedzenie lekkostrawne i tak masz w ciąży z powodu zaparć, i większość nawet nie pomyśli o łazience z resztą położne nigdy prawdy nie mówią

_________________

Ja miałam lewatywę robioną w szpitalu- tylko, że ciepłe coś wlali prze odbycik, po 5 minutach zaczęło działać.
Lewatywę zaproponowała położna, wyjaśniając to tym, że mnie przeczyści i nie będzie żadnych dodatkowych przeszkód przy porodzie, niepotrzebna cisnota dla maleństwa.

_________________

Rozmawialam z męzem ostatnio na temat porodu rodzinnego, bo chcielibymy byc razem na sali porodowej. I musiałam mu wszystko wytłumaczyc łacznie z tym, ze może ze mnie wyleciec i kupka i siusiu i inne substancje. Byłam nieco zawstydzona mowiac o tym, ale on stwierdzil, ze nie widzi w tym nic dziwnego, bo to straszny wysilek i pewnie wielu kobietom sie to zdarza, i dla lekarzy z pewnoscia jest to najnaturalniejsze pod sloncem. Mowil, ze skoro wypada krew, mazie itp, to cala reszta jest normalna. Zdecydowanie sie uspokoilam i juz sie nad tym nie zastanawiam.

Poza tym sa dwie mozliwosci - albo lewatywa w szpitalu załatwi wszystko, albo samo mnie pogoni przed samym porodem:) dobrze, ze jeszze mam tyle czasu

_________________


Mateuszek 10.04.2008 cc 8:45 51cm 2600g
--20.05.2009 6tc [*]

Tusiaczek27, dobrze prawisz...

Mi położna mówiła, że lewatywę, jak się robi, to to pobudza jelita grube do pracy, a co za tym idzie - masuje macicę i ona lepiej pracuje wtedy. Czytaj: lepiej poród idzie.
Ja tam nie będę się zapierać przed lewatywą...

_________________
Pozdrowienia
Monika



TABELA CZERWCÓWEK 2010

nam tłumaczyli jeszcze inaczej- rodzi się nowy człowiek, nowe zycie. i czy to fajnie tak zaczynac zycie w kupce?
i to do mnie najlepiej przemawia
wole lewatywe niz jednoczesnie urodzic dziecko i sie załatwic. niech zacznie zycie w miłej atmosferze

_________________