Nie miałam robionej lewatyty w UK nie robią Z resztą, jak wody mi w nocy odeszły to potem byłam kilka razy za potrzebą, więc samo poszło co miało pójść
Tu to normalna sprawa, że może się "coś" w czasie porodu przytrafić. Położna odrazu wyciera, pilnują tego, to jest dla nich norma! Myślę jednak, że to się rzadko się przytrafia. Przynajmniej żadna z moich koleżanek nie miała wpadki, a może nawet była tego nie świadoma

_________________

AHA I MYŚLĘ ŻE TE TEKSTY ŻE DZIECKO BĘDZIE UPAPRANE SA RACZEJ NA WYROST ,BO NAWET JAK SIE TO KOMUŚ PRZYTRAFI TO DBAJA O NATYCHMIASTOWE USUNIĘCIE TEGO, BO JEDNAK TO ODCHODY I DZIECKO BY SIE MOGŁO ZARAZIĆ CZYMŚ A NIKT NIE RYZYKUJE ,WIEC NIE MA TAKIEJ MOŻLIWOŚCI .
POZDRAWIAM

_________________

02.06.00 ANIOŁEK
08.08.08 WOJTUŚ
17.03.09 ANIOŁEK

MARCELEKAKUNIA Upaprane dziecko w g*^$#&*u to przesada, zgadzam się z Tobą
PS Już któryś z kolei post piszesz dużymi literami

_________________

sorki pisałam juz ze miałam zepsutego caps locka i sie przyzwyczaiłam do pisania wielkimi ,ale teraz staram sie od nowa opanowac sztukę pisania małymi

_________________

02.06.00 ANIOŁEK
08.08.08 WOJTUŚ
17.03.09 ANIOŁEK

Miałam wywoływany poród, przed kroplówką babeczka zrobiła mi lewatywę, nawet nie pamiętam czy pytała czy stwierdziła że zrobi. Niestety kroplówka nie zadziałała i wróciłam na patologię, następnego dnia miałam dostać drugą kroplówkę i ta sama babeczka pyta ''to dziś już nie robimy lewatywy?'' a ja ''robimy robimy'' hehe ja rodziłam razem z mężem i chciałam mu oszczędzić jakichś nie ciekawych niespodzianek

_________________

to że dziecko będzie upaprane to już naprawdę przesada

_________________

tak mnie właśnie "olśniło"
ja lewatywę miałam, bo znowu u nas to standard
ale jak by nawet coś wyskoczyło (z czy bez lewatywy) to dziecko rodzi się z kanału rodnego który jest wyżej niż odbyt... więc ryzyko "upaprania" jest tylko gdy mama rodzi w pozycji na czworaka, kucznej lub coś koło tego

_________________

ja juz wolalam ta lewatywe niz gdyby mialo cos wyskoczyc

_________________


[*]7tc

Mnie wyskoczyło

rodziłam z mezem i krzycze kuuupe siostro bede robic a ona no dobrze niech sie pani polozy i myslala ze po prostu mam parte skurcze jak juz poszlo co mialo pojsc to ona na to - oj rzeczywsicie sie pani chcialo kupe:)

myslalam ze sie spale ze wstydu po tym fkcie ale dopiero na drugi dzien wtedy o tym nie myslalam bo parte byly bardzo mocne i silne:)

fabienka nie powinnam sie smiac, ale wiesz co, ja przy partych tez mowie do poloznej: musze isc do wc, bo chce mi sie kupe. a ona mowi: ale ja tam sprawdzalam kiszke stolcowa, nic tam nie ma, nie chce sie pani na pewno.
no i nie bylo, ale gdyby bylo, to tez pewnie troche lipa. no ale w koncu kurde, porod to porod, jesli komus kupa przeszkadza to do widzenia. a polozna mogla Cie wyslac do wc, co jej szkodzilo

_________________

Mnie tez sie odrobinę wypsło przeczyściło mnie wcześniej, ale widac cos zostało...
ale połozna szybko wytarła i po kłopocie - mój mąz nawet nie zauważył
A połozna nie mogła puscic do toalety kobiety ze skurczami partymi - bo jeszcze by w tej toalecie urodziła...

_________________
MACIUŚ 21.06.2008

No połoazna fabienki pewnie myslala ze ona tylko tak czuje a to bóle parte ale tym razem sie pomyliła ale cos tam fabienka nie ty jedna nie ty pierwsza wiec uwazam ze nie miaals sie czym przejmowac bo i tak jak sama bys nie napisała to nikt by nie wiedział a położna nawet pewnie nie pamieta której sie cos wymskło a ktorej nie ..bez znaczenia dla niej liczyło sie dzieciatko i tyle

_________________

02.06.00 ANIOŁEK
08.08.08 WOJTUŚ
17.03.09 ANIOŁEK

no fakt troche ryzykowne puscic do wc ze skurczami partymi, ale w koncu polozna wiedziala czy byla lewatywa czy nie, zreszta tak jak dziewczyny pisza, nie ty pierwsza, nie ostatnia, a polozna.. kto jak kto, ale ona na pewno pozostaje niewzruszona na widok kupy!

_________________

tutaj lewatywy tez nie robia.juz na szkole rodzenia uslyszalam,ze nie jest to praktykowane,a jezeli cos "sie wypsnie" jest szybko usuwane.dla poloznych to ponoc norma i zwykly "czynnik" przy porodzie,dlatego podkreslano abysmy w razie czego sie nie stresowaly i nie czuly zazenowane.
jak sie pozniej okazalo mowila prawde,bo mnie przy partych tez troche polecialo i gdybym nie zauwazyla zmienianego podkladu nawet bym sie nie zorientowala; nikt nic nie powiedzial ani nie skomentowal,a p.,ktory stal przy mojej glowie nie mial zielonego pojecia,ze cos sie stalo .
bylam tak skupiona na wypychaniu klocka i modlitwach aby mi sie to wreszcie udalo,ze nawet nie poczulam wstydu

_________________

ja miałam cesarkę i robioną lewatywę, sama lewatywa nie bolała ale poteeeem ! normalnie jak przy powaznym zatruciu pokarmowym, masakra :/ i oczywiscie do kibelka z kroplowka itd teraz mam nadzieje urodzic naturalnie,ale kurcze niby normalka a jednak jest to krepujace a mam pytanko jak to jest hm, z gazami ? bo nawet jesli jest pusto to moze sie cos w trakcie parcia wypsnac ?

_________________

boze jak wy to znosłyscie? podziwiam Was. ja nie moge sobie wyobrazic lewatywy ... wogole porod czytajac opowiesci to cos strasznego..
sama nie wiem co lepsze czy cC czy natura... ponoc CC nawet za kase jest juz zakazane..;/;/ chyba ze dziecko bedzie ułozone tak ze nie ma innej opcji jak ciecie...

ja miałam lewatywę przed wywołaniem ( i tak poród zakończył się cięciem) niezbyt przyjemny to zabieg ale inne gorzej wspominam

hehe wiecie mnie to smieszy teraz:)ale wtedy nie smieszyło mnie:)ona otworzyla okno i machala reka:)heeheheheh


a moj maz był przy mnie i napewno czuł to i owo:) moj Boze co te kobiety musza przejsc:) a wiecie co smieszne jest jeszcze? ze ja chcialam lewatywe zeby mi zrobili miala przyjsc polozna i nie przyszla

pewnie ze jakbym nie napisala nikt by nie wiedział ale czasem warto opowiedziec swoja historie ku przestrodze

Faktycznie z tym upackanym dzieckiem to przesada........
Ale zdarza sie tak jak i u mnie.........wody mi odeszły w domu...szybko na porodówke......i juz lewatywy nie zrobia po odpłynieciu wód........
Dlatego wiedziałam ze cos mi wyskoczy w czasie parcia......niestety...nie ma sie co wstydzic....i śmiac chodz miłe to nie jest przy męzu....ale co tam.......sama fizjologia.....nawazniejsze ze zanim dziecko wyjdzie wszystko jest posprzatane..i czyste.......wiec nie ma szan na to ze dziecko bedzie brudne....

_________________

Mnie też wyskoczyło przy parciu, miałam biegunkę w domu i położna pytała czy robimy wlew, a ja że 4 razy przed przyjazdem mnie przegoniło, a ona w takim układzie nie ma po co
Ale to było po 6 rano a parte zaczęły się przed 14 więc się uzbierało, położna kazała na chwilkę nie przeć i otarła tam i znów jazda, ale jak wyżynała się główka to jeszcze tam coś wycisło się...i mała miała deczko na czubku głowy (pewnie jak pisze zmarzlinka przez pozycje kuczną), ale one to szybko powycierały i czystą Emisie dostałam Najgorzej był wstyd przed mężem...ale wtedy o tym nie myślałam bo euforia przesłaniała wszystko no i po m-cu od porodu się zebrałam za podjęcie tego tematu. On stwierdził że nawet nie ma o czym mówić to normalne że przy takim wysiłku miało prawo

Wind of hope nie taki straszny diabeł jak go malują uwierz ja też miałam podobne zdanie jak Ty, poród to masakra!!!ból, krew, łzy i lewatywa, nacinanie i szycie to koszmar i w ogóle za co dlaczego to kobiety mają tak przej.... Ale potem wszystko uległo zmianie za nic w świecie nie dałabym tej przyjemności mężowi chodzić w ciąży i czuć podczas porodu to co ja czułam to trzeba poczuć