Dzisiaj jest śr wrz 10, 2025 8:43 am


Forum ciąża

» Zdrowie Kobiety » Poród

Strefa czasowa UTC [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 137 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 3, 4, 5, 6, 7
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: pn paź 27, 2008 3:30 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr mar 05, 2008 10:39 am
Posty: 118
Lokalizacja: Kraków
Szczerze to ja też sobie nie wyobrażam, ale wolę być samotną matką niż rozkminiać co dzień czy koleś wróci po pracy trzeźwy czy nie. To nie jest normalne i ponad moje siły.
Wierzę, że kiedyś znajdę kogoś kto będzie wart uczucia i komu będzie można zaufać. :D :D :D

_________________
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 

 Tytuł:
Post: pn paź 27, 2008 4:09 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt lut 08, 2008 5:15 pm
Posty: 791
mój mąż nie dojechał na pępkowe swojego syna :D - nasi znajomi zorganizowali imprezę z okazji narodzin naszego syna ale, że rodziłam w innym mieście mąż stwierdził, że mu się nie chce jechać i zostaje. Z tego co wiem, to coś tam wypił z moimi rodzicami symbolicznie i tyle.


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pn paź 27, 2008 5:01 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw lut 21, 2008 4:41 pm
Posty: 958
Lokalizacja: Ełk
Uciu1985 pisze:
ale wolę być samotną matką niż rozkminiać co dzień czy koleś wróci po pracy trzeźwy czy nie. To nie jest normalne i ponad moje siły.
Wierzę, że kiedyś znajdę kogoś kto będzie wart uczucia i komu będzie można zaufać. :D :D :D


popieram;) i życzę powodzenia.

_________________
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: wt lis 04, 2008 1:27 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr lut 28, 2007 12:41 am
Posty: 721
Lokalizacja: Warszawa
mOj nie opijał...poweidzał że woli być z nami ..tzn. Michałkiem niż pić :D
oficjalnego pępkwego chlania nie było:)

_________________
MICHAŁEK NASZE SZCZĘŚCIE :)
ObrazekObrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: sob lis 08, 2008 10:52 pm 
1 żółta kartka

Rejestracja: pt sie 10, 2007 6:26 pm
Posty: 6539
Lokalizacja: Opole/Newmarket [UK]
a moj pil 4 dni :/
nawet jak juz bylysmy w domu to pojechal na calonocna impreze :?

_________________
ObrazekObrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: ndz lis 16, 2008 10:56 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt wrz 19, 2008 8:55 am
Posty: 119
Pamiętam taką sytuację wieki temu. Byłam tuż po 18 , poszłam sobie na dyskotekę i spotkałam kolegę pijanego w sztok. Stał z kumplami na dworze i darł się na całe gardło "mam syna" , popijając jakiś trunek z butelki. Pomyślałam sobie o dziewczynie która teraz nie ma może się do kogo odezwać, jest sama...
Nie czuję oblewania porodów, pępkowych i w ogóle żadnych okazji. Owszem lubię pójść na piwo w dobrym towarzystwie, nawet się spić (jeżeli zapomnę gdzie jest granica)ale w towarzystwie mojego partnera. Razem wychodzimy, pijemy, tańczymy i bawimy się. Jest czas na picie wódki, jest czas na odpowiedzialne działanie.
Strasznie współczuję dziewczynom, których faceci zachowali się jak bydło. Gratuluję odwagi, że dałyście druga szansę i widać poprawę.

Kiedy przyjdzie mój czas (poród) nie wyobrażam sobie że mój ukochany zamiast być ze mną i wspierać mnie będzie gdzieś chlał za "zdrowie dzidziusia" . Jakoś dziecko i alkohol nie idą w parze. Mam nadzieje na trzeźwy dom i trzeźwego ojca w domu. Pozdrawiam DDA.


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: ndz lis 16, 2008 11:55 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw gru 28, 2006 11:57 am
Posty: 1852
My w ogóle nie pijemy alkoholu, więc nie było mowy o oblewaniu :D
Tatuś był z nami w szpitalu.
Spotkanie z kolegami sobie zrobił oczywiście - wieczorem dzień przed naszym powrotem do domu. Ale to była taka hmmm.... mięsna uczta. Załadowali cały piekarnik mięsiw, upiekli na grillu i zajadali, zapijając colą. Widziałam w tym same plusy, bo:
- tatuś był wtedy tuż po zabiegu na dziąśle i przez dwa tygodnie musiał jeść takie obrzydliwe papkowate jedzenie, żeby mu się rana w ustach wygoiła. Dlatego juz po prostu wył z tęsknoty za mięchem. Najadł sie z kolegami i nie zawracał mi potem głowy :lol: :lol: :lol:
- poza tym oni tego mięcha przygotowali w piekarniku straszne ilości i potem nie zdołali wszystkiego zjeść - zamroziliśmy i nie musiałam myśleć o obiadach przez dłuższy czas
- a po trzecie panowie koledzy przynieśli w prezencie duże ilości pampersów :lol: :lol: wiedzieli jak się znaleźć kochani :D

_________________
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: ndz lis 16, 2008 2:07 pm 
1 żółta kartka

Rejestracja: pt sie 10, 2007 6:26 pm
Posty: 6539
Lokalizacja: Opole/Newmarket [UK]
zosia,
no to tylko pogratulowac takich kolegow :D

_________________
ObrazekObrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: czw gru 10, 2009 3:08 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt lut 20, 2009 1:09 am
Posty: 651
mój m też nie opijał, pojechał odespać i wrócił do szpitala podziwiać córcie :)
kupił co prawda butelkę szampana, ale mamy wypić ją razem, jak już przestanę karmić piersią.

_________________
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: sob gru 12, 2009 6:34 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt mar 16, 2007 10:31 am
Posty: 7621
Lokalizacja: Wielkopolska
mój m opijał narodziny syna z moimi rodzicami i swoimi...czyli w pięciu.....ale symbolicznie.....i ja nie widze nic złego w wypiciu okazjonalnym....chodz sama nie pije mój m równiez

_________________
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: sob gru 12, 2009 9:02 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt lut 12, 2008 8:52 pm
Posty: 548
Lokalizacja: pomorskie
Moj maz opil narodziny syna. Nie powiem, na poczatku troche sie tym martwilam... tym, ze ja bede sama w szpitalu a on bedzie pil nie wiadomo ile, nie wiadomo z kim i gdzie. Po porodzie bylam tak wykonczona, ze sama wyslalam go do domu po dwoch godzinach by spokojnie odpoczac i nabrac sil. A moj maz?? Wypil z rodzicami moimi i swoimi potem poszedl do swojego najlepszego kolegi i tam tez sie napil :) Nastepnego dnia przyszedl do szpitala szczesliwy :) Chyba za bardzo wyolbrzymialam sprawe opijania!

_________________
Obrazek[/url]
Obrazek[/url]
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: wt kwie 06, 2010 11:43 am 

Rejestracja: wt lut 06, 2007 12:56 pm
Posty: 1833
Lokalizacja: Groblice k. Wrocławia
Ja urodziłam nad ranem z mężem. Posiedział ze mną do rana, potem pojechał do domu pospać.
Po południu przyjechał znów, a wieczorem impreza.

Na następny dzień przyjechał śmierdzący alkoholem i bez kwiatków.

Do tej pory mam do niego żal za to. :(
Nie mógł się wykąpać i przebrać?
I podziękować, albo pogratulować?

_________________
Pozdrowienia
Monika

ObrazekObrazek

TABELA CZERWCÓWEK 2010


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pt mar 09, 2012 9:28 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn mar 19, 2007 7:58 am
Posty: 8572
Lokalizacja: Tunezja
My z mężem alkoholu w ogóle nie pijemy więc nie było tego problemu. Córka urodziła się o 19.30, mąż siedział z Nami do 1ej w nocy aż Go z Kliniki wyprosili, pojechał się przespać a już przed 8mą był u mnie z synkiem. Tego dnia wychodziłam też do domu gdzie mąż opiekował się mną i starszym synkiem.

_________________
Obrazek

Obrazek
http://www.garnek.pl/aileen


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: sob mar 10, 2012 1:45 pm 
2 żółte kartki
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz paź 04, 2009 9:06 pm
Posty: 221
Lokalizacja: Łódź Bałuty Stare/Retkinia
Mój Mąż nie pił po pierwszym porodzie, bo stan Nelci był niepewny... po drugim wypił kieliszek (od wódki) wina ze swoją Siostrą i Szwagrem, którzy zostali na czas porodu z nasza starsza Córcią. Nie wypili więcej, bo po pierwsze to było już nad ranem jak wrócił do domu ze szpitala a rano wszyscy do pracy, a po drugie też z Inią było słabo.

_________________
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: ndz kwie 01, 2012 9:47 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz mar 11, 2012 10:02 am
Posty: 97
Lokalizacja: Southampton
ja jestem dopiero na początku ciąży ale wiem, że mój mąż będzie przy mnie po porodzie i takiego tematu nawet nie musimy poruszać, poza tym zaprzyjaźniona z nami para też spodziewa się dziecka w podobnym terminie do mojego a zatem ustalimy tylko kiedy i wspólnie się spotkamy i gdy ja z koleżanką będziemy wspominać "porodówkę" to Nasi mężowie mogą sobie przy piwku czy tam whisky miło wieczór spędzić, w takim wypadku nie mam nic przeciwko, ale kilkudniowe czy nawet 1 dniowe balety z powodu narodzin ? wykluczone.. nie mój świat..

_________________
Obrazek
Obrazek
Obrazek [/url]


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: śr kwie 25, 2012 4:11 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw wrz 21, 2006 3:43 pm
Posty: 5911
Lokalizacja: Suchy Las/k Poznania
Ja wogóle nie rozumiem siedzenia u mnie faceta przez 3 czy 5 dni..Po co?przy 1 dziecku chciałam na początku zeby był i siedział z nami biedny przyjeżdżał zaraz po pracy bez obiadu siedział kilka godzin, i tak przez 5 dni.Wtedy nie widziałam tego byłam cholernie egoistyczna i patrzyłam tylko na siebie.Ani pierwszego ani drugiego dziecka nie opił bo chodził do pracy.Teraz na pewno nie będę go nigdzie ciągać ze sobą, najprawdopodobniej będę miała cesarkę więc zawieziemy rano dzieci do przedszkola, ja na porodówkę, on zostanie zobaczy malucha, może z nami posiedzi i pojedzie.Następne dni będzie chodził do pracy i woił dzieci z i do przedszkola.Może umówi się ze zostawi je z mamą i wtedy opije dzidziusia i nie mam absolutnie nic przeciwko.Myślicie ze jak ja skończę karmić to tego nie opiję :roll: wcześniej czy później tak.A na razie niech pije on za mnie skoro ja nie mogę :lol: I żeby nie było nie jesteśmy żadnymi pijakami, ja alkohol piłam raz na 3 miesiące a on może piwo co dwa tygodnie.Większe imprezy to raz w roku..no dwa sylwester i grill w wakacje :lol: :lol:

_________________
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 

 Tytuł:
Post: pt kwie 27, 2012 10:46 pm 
1 żółta kartka
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr maja 30, 2007 5:40 pm
Posty: 2329
Lokalizacja: Gdansk/Scotland
Moj maz nalezy do niepijących i bardzo sie z tego ciesze dla mnie osobiście opijanie narodzin dziecka jest nie na miejscu. Moj maz spedzal z nami w szpitalu kazda wolna chwile ja go do niczego nie zmuszałam on po prostu chcial byc z wlasnym synem ubierac go, przewijac, karmic brac czynny udzial w zyciu swojego dziecka i tak jest do dzis. A maly poza tata swiata nie widzi tatus od poczatku jest na 1 miejscu :)

Pozdrawiam

_________________
Obrazek
Obrazek
Adaś (26tc*), Amelka (16tc*), Oscar (24tc*)


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 137 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 3, 4, 5, 6, 7

Forum ciąża

» Zdrowie Kobiety » Poród

Strefa czasowa UTC [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do:  
Antykoncepcja - Bezpłodność - Planowanie ciąży - Objawy ciąży - Test ciążowy - Ciąża - Ciąża bliźniacza - Termin porodu - Objawy porodu - Poród - Laktacja - Niemowlę - Karmienie niemowląt - Macierzyństwo - Psychologia - Przepisy kulinarne - Uroda
Friends Pliki cookies forra